MDAG 2023: Tych 10 dokumentów nie możecie przegapić

https://www.filmweb.pl/news/MDAG+2023%3A+Tych+10+dokument%C3%B3w+nie+mo%C5%BCecie+przegapi%C4%87-150706
MDAG 2023: Tych 10 dokumentów nie możecie przegapić
źródło: Materiały prasowe
Już dziś startuje jubileuszowa, 20. edycja festiwalu Millennium Docs Against Gravity. Do 21 maja w ośmiu polskich miastach – m.in. w Łodzi, Warszawie, Poznaniu i Lublinie – będziecie mieli okazję obejrzeć dokumenty, dzięki którym spojrzycie na otaczający Was świat z nowej perspektywy. Przedsmak tego, co Was czeka prezentujemy w krótkim zwiastunie: 



MDAG 2023: 

Oto 10 wyjątkowych dokumentów, na które warto wybrać się do kina


Wyselekcjonowanie zaledwie dziesięciu tytułów z bogatego programu festiwalu Millennium Docs Against Gravity to prawdziwe wyzwanie. Staraliśmy się jednak, aby do naszego zestawienia trafiły filmy o zróżnicowanej tematyce. Znajdziecie wśród nich zarówno dzieła uznanych twórców ("Całe to piękno i krew"), jak i debiuty ("Pustelnik z Treig"); portrety barwnych osobowości ("Vika!", "Fantastyczny Matt Parey"), filmoznawcze eseje ("Lynch / Oz", "Solaris mon amour") czy komentarze do aktualnej sytuacji społecznej i politycznej ("Rasistowskie drzewa", "Nie znikniemy"). 

Który z tych tytułów wydaje się Wam najbardziej interesujący? Na który kupicie bilety? A może wybierzecie zupełnie inne filmy? Czekamy na Wasze komentarze.

Pełny program festiwalu Millennium Docs Against Gravity znajdziecie TUTAJ

Określanie drzew mianem "rasistowskich" może wydawać się absurdalnym żartem. Zapewniamy jednak, że sprawa jest poważna, a rasa i klasa to tylko niektóre z jej aspektów. Jeśli mamy już Waszą uwagę, przyjmijcie zaproszenie do słonecznej Kalifornii. To właśnie tam rozgrywa się spór, o którym opowiadają Sara Newens i Mina T. Son. Jego przemiotem są potężne tamaryndowce oddzielające pola golfowe w Palm Springs od Crossley Tract – dzielnicy biedniejszej, zamieszkanej przede wszystkim przez czarnych. Sprawa mogła pozostać lokalnym problemem, gdyby nie niespodziewane zainteresowanie Tuckera Carlsona, prawicowego publicysty związanego ze stacją Fox News. Reżyserki nie opowiadają się po żadnej ze stron, oddając głos przedstawicielom każdej z nich. I choć podchodzą do tematu z humorem, nie sposób odmówić im celnych obserwacji dotyczących wpływu kształtowania przestrzeni na dobrobyt obywateli.

Jeśli jakiś film z tegorocznego edycji MDAG wymaga wielkiego ekranu, z pewnością są to "Pieśni wielorybów". Spektakularne ujęcia podwodnego świata zasługują na odpowiednią oprawę. Twórcy tego dokumentu, inspirując się bestsellerowym audiobookiem Heathcote'a Williamsa "Whale Nation", przyjmują oryginalną perspektywę. Pozwalają tym monumentalnym ssakom opowiadać własną historię, a nam – spojrzeć na świat ich oczami. Ilustracją dla tego niezwykłego doświadczenia są muzyczne kompozycje takich twórców jak Jóhann Gunnar Jóhannsson, Felix Mendelssohn czy Leonard Cohen.

8

Nie znikniemy

My ne zhasnemo
1h 40m

Francja

Polska

Ukraina

Alisa Kovalenko jest twarzą tegorocznej edycji festiwalu – to właśnie ją możecie zobaczyć na plakatach zapraszających na MDAG. Prezentowany przez nią film "Nie znikniemy", którego światowa premiera odbyła się na festiwalu w Berlinie, opowiada o losach pięciorga nastolatków mieszkających w Donbasie. Choć zdjęcia rozpoczęły się w 2019 roku, jeszcze przed pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę, toczące się nieopodal (a czasem całkiem blisko) walki są stałym elementem tej historii. Echo spadających bomb daje się słyszeć kilkukrotnie. Kiedy bohaterowie otrzymują propozycję wyprawy do Nepalu, wydaje się, że los się do nich uśmiechnął. Ale czy w obliczu zaostrzającego się konfliktu zbrojnego to marzenie uda się spełnić?

7

Siostrzeństwo świętej sauny

Savvusanna sõsarad
1h 29m

Francja

Islandia

Estonia

W filmie Anny Hints tytułowa sauna – niewielka chatka w estońskim lesie – to miejsce, w którym można przynieść ulgę nie tylko strudzonemu ciału, lecz przede wszystkim duszy. W tej przestrzeni nie ma miejsca na wstyd ani tematy tabu. Spotykające się w niej bohaterki dzielą się nawet najbardziej intymymi szczegółami z życia – zarówno tymi radosnymi, jak i smutnymi czy wręcz tragicznymi. Otwierają się przed sobą, a ich głosy układają się w historię uniwersalnego kobiecego doświadczenia. To opowireść o trudnych relacjach rodzinnych, próbach sprostania wyzwaniom, jakie stawia przed nimi społeczeństwo, konieczności przeciwstawienia się przemocy fizycznej, ekonomicznej czy seksualnej. "Siostrzeństwo świętej sauny" to właściwie kino terapeutyczne. Reżyserce udało się bezbłędnie oddać intymną atmosferę sauny. Choć dzieli nas dystans kinowego ekranu, mamy poczucie, że jako widzki i widzowie stajemy się częścią oczyszczającego rytuału, jaki odbywa się w jej ścianach.

Tytułami z sekcji Cinema, mon amour moglibyśmy zapełnić cały ranking. Niestety ograniczona liczba miejsc wymaga poświęceń. Jeśli stoicie przed podobnym dylematem, polecamy film "Lynch / Oz", czyli kinofilski esej Alexandre'a O. Philippe'a. Zaproszeni przez niego  filmowcy – wśród nich David Lowery i John Waters – patrzą na X muzę przez pryzmat "Czarnoksiężnika z Oz". Twórczość Davida Lyncha, który przecież otwarcie przyznaje, że nie ma dnia, by nie myślał o dziele Kinga Vidora i Mervyna LeRoya, ma w tych rozważaniach szczególne znaczenie. Nie jest to jednak ich jedyny temat, lecz element kompleksowej (i często prowadzącej do zaskakujących wniosków) analizy. Uwaga! Po seansie możecie dostrzegać nawiązania do "Czarnoksiężnika z Oz" nawet tam, gdzie w ogóle się ich nie spodziewacie. Jesteście gotowi, by zajrzeć za czerwoną szmaragdową kurtynę?

Starość nie radość? Jeśli w duchu odpowiedzieliście "tak", znaczy to tylko jedno: nie znacie DJ Viki. Pod tym pseudonimem ukrywa się 84-letnia Wirginia Szmyt, czyli bohaterka dokumentu Agnieszki Zwiefki. Ta charyzmatyczna artystka energią mogłaby obdzielić grono znacznie młodszych osób. Wystarczy na nią spojrzeć, by zrozumieć, że wiek to tylko liczba – soczyste kolory, cekiny i wyraziste oprawy okularów raczej nie pasują do stereotypowej "babci". Vika nie ma zresztą zamiaru poddawać się presji społeczeństwa, które jasno określa role seniorek. Jej historia to hymn ku radości życia. Wybieracie się na uroczystą premierę filmu? Po seansie tanecznym krokiem udajcie się do Cafe Kulturalnej, gdzie będziecie mogli potańczyć do bitów serwowanych przez Vikę!

Po "Love Express. Zaginięciu Waleriana Borowczyka" i "Ucieczce na Srebrny Glob", które w 2018 i 2021 roku zostały uhonorowane Nosami Chopina, Kuba Mikurda powraca na MDAG. "Solaris mon amour" to jednak film zupełnie inny. Choć kino pozostaje w kręgu zainteresowań autora, jest ono nie tyle tematem, co medium. Za jego pomocą opowiada nową, oryginalną – a przy tym szalenie osobistą – historię. Montując materiały archiwalne łódzkiej Wytwórni Filmów Oświatowych, wydobywa z nich nowe znaczenia. Trzyma się wprawdzie narracji "Solaris" Stanisława Lema, ale jednocześnie udaje mu się stworzyć film działający jak test Rorschacha – każdy może w nim zobaczyć coś innego. Jeśli lubicie filmowe eksperymenty, to dla Was pozycja obowiązkowa.

3
Kto nie chciałby czasem rzucić wszystkiego i wyjechać w Bieszczady... Marzenie o odcięciu się od cywilizacji i spokojnej egzystencji na łonie natury udało się zrealizować Kenowi Smithowi. "Pustelnik z Treig" to poruszająca kronika jego losów, a przy okazji jeden z najciekawszych debiutów prezentowanych na tegorocznej edycji festiwalu. Lizzie MacKenzie przez siedem lat zabiegała o zgodę na realizację zdjęć, korespondując z bohaterem i odwiedzając go w jego samotni – pozbawionej dostępu do elektryczności i bieżącej wody chatki w północnej Szkocji. W ten sposób narodziła się przyjaźń, która stała się kanwą filmu. To nie tylko poruszający portret człowieka i jego relacji z dziką przyrodą, lecz przede wszystkim przyjaciela.

W jednym narożniku fotografka i stojąca na czele grupy P.A.I.N. aktywistka Nan Goldin, w drugim – farmaceutyczne imperium dynastii Sacklerów. "Całe to piękno i krew", tryumfator ubiegłorocznego festiwalu w Wenecji, to bez wątpienia jeden z najbardziej oczekiwanych filmów na tegorocznym MDAG. Reżyserka Laura Poitras przedstawia w nim bezkompromisową walkę o swoje przekonania, której tłem jest kryzys opioidowy w USA. Pokazuje dwie twarze swojej bohaterki: spełnioną i wpływową artystkę oraz naznaczoną przez osobistą traumę kobietę. To właśnie na ich styku rodzi się potrzeba wpływania na rzeczywistość za pomocą sztuki.

Bez niego nie byłoby "Wiedźmina" (a w każdym razie nie w takiej formie, jaką pokochały miliony czytelników na całym świecie). To on zachęcał do pracy takich pisarzy jak Andrzej Sapkowski, Szczepan Twardoch czy Łukasz Orbitowski. Zasługi Macieja Parowskiego dla polskiej popkultury śmiało można porównać do tego, czego Stan Lee dokonał na Zachodzie. W dokumencie Bartosza Paducha śledzimy jego losy na przestrzeni dekad – od czasów PRL-owskiej cenzury i początków kultowej "Fantastyki" po upowszechnienie internetu. Animowane wstawki, których bohaterem jest komiksowe alter ego Parowskiego, nadają "Fantastycznemu Mattowi Pareyowi" niemal mitologicznego charakteru. W końcu nie każdy bohater nosi pelerynę.
Informacja sponsorowana

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones