Coś za nią chodziło, teraz ona będzie chodzić za Nicolasem Cage'em

Oz Perkins ("Małgosia i Jaś") znalazł odtwórczynię głównej roli w filmie, którego gwiazdą jest Nicolas Cage. To Maika Monroe. Projekt nosi tytuł "Longlegs".

Na tropie tajemniczego zabójcy. Co wiemy o filmie "Longlegs"?

"Longlegs" to film oparty na oryginalnym pomyśle samego Perkinsa. Monroe wcieli się w nową agentkę FBI Lee Harker. Zostaje przydzielona do nierozwiązanej sprawy nieuchwytnego seryjnego zabójcy (Cage). Wraz z odkrywaniem kolejnych dowodów na okultystyczne aspekty sprawy bohaterka orientuje się, że z zabójcą łączy ją osobista więź. Agentka rozpoczyna wyścig z czasem, by powstrzymać złoczyńcę przed dokonaniem kolejnej zbrodni na niewinnej rodzinie.

Zdjęcia do filmu już się rozpoczęły. Kręcone są w Vancouver.

"Coś za mną chodzi", "Gość": z czego znana jest Maika Monroe

Urodzona w Kalifornii Maika Monroe doskonale znana jest fanom kina gatunkowego. Stało się tak za sprawą dwóch filmów z 2014 roku. Pierwszym było "Coś za mną chodzi", w którym zagrała główną bohaterkę. Jay prześladowana jest przez tajemniczą siłę. Dziewczyna, wspierana przez grupkę przyjaciół, desperacko walczy, by przetrwać i znaleźć sposób na powstrzymanie złowrogiej mocy.

Drugim filmem był "Gość". To historia mężczyzny, który przybywa do pewnej rodziny i przedstawia się jako przyjaciel z wojska ich zmarłego syna. Łatwo zyskuje ich sympatię i udziela im pomocy. Jednak postać grana przez Monroe zaczyna podejrzewać, że mężczyzna nie jest do końca tym, za kogo się podaje...

Później Monroe grała w różnych filmach, niemniej jednak często wracała do kina gatunkowego. Mogliśmy ją zobaczyć w takich produkcjach SF jak "Dzień Niepodległości: Odrodzenie" i "Piąta fala". Jej ostatnim filmem był thriller o seryjnym mordercy "Watcher".

Zwiastun filmu "Watcher"