UPDATE: Gibson nie jest jedynym kandydatem na stanowisko reżysera. Padają następujące nazwiska: Daniel Espinosa, Jonathan Levine i Ruben Fleischer. Dwaj ostatni byli swego czasu na liście kandydatów Marvela do wyreżyserowania "Ant-Mana" po tym, jak z posadą pożegnał się Edgar Wright.
Sukces "Przełęczy ocalonych" sprawił, że Mel Gibson znów może liczyć na angaż do dużych hollywoodzkich produkcji. Jak donosi The Hollywood Reporter, gwiazdor negocjuje właśnie stanowisko reżysera kontynuacji "Legionu samobójców".
W przeszłości Gibson i wytwórnia Warner Bros. współpracowali ze sobą wiele razy. W ten sposób powstały m.in. serie "Mad Max" i "Zabójcza broń", a także "Maverick" i "Teoria spisku".
Co ciekawe, gwiazdor nie jest wielkim fanem ekranizacji komiksu. W jednym z wywiadów nazwał nawet film "Batman v Superman" gównem i zastanawiał się głośno, na co przeznaczono astronomiczny budżet 250 milionów dolarów. Mówił także o innych letnich produkcjach: Oglądam je i drapię się po głowie. To marnowanie środków, chociaż być może gdybym sam zaczął używać green screenu w takiej skali, przekonałbym się, że jest inaczej. Nie wiem. Może one po prostu za dużo kosztują. Wydaje mi się, że mogłyby być o wiele tańsze.
Pierwszy "Legion samobójców" wyreżyserował David Ayer. Film mimo słabych recenzji zdołał zarobić na całym świecie 745 milionów dolarów. Tytułowy oddział składa się ze złoczyńców, którzy otrzymali od rządu szansę na odkupienie, wypełniając misję zagrażającą ich życiu.
Sukces "Przełęczy ocalonych" sprawił, że Mel Gibson znów może liczyć na angaż do dużych hollywoodzkich produkcji. Jak donosi The Hollywood Reporter, gwiazdor negocjuje właśnie stanowisko reżysera kontynuacji "Legionu samobójców".
W przeszłości Gibson i wytwórnia Warner Bros. współpracowali ze sobą wiele razy. W ten sposób powstały m.in. serie "Mad Max" i "Zabójcza broń", a także "Maverick" i "Teoria spisku".
Co ciekawe, gwiazdor nie jest wielkim fanem ekranizacji komiksu. W jednym z wywiadów nazwał nawet film "Batman v Superman" gównem i zastanawiał się głośno, na co przeznaczono astronomiczny budżet 250 milionów dolarów. Mówił także o innych letnich produkcjach: Oglądam je i drapię się po głowie. To marnowanie środków, chociaż być może gdybym sam zaczął używać green screenu w takiej skali, przekonałbym się, że jest inaczej. Nie wiem. Może one po prostu za dużo kosztują. Wydaje mi się, że mogłyby być o wiele tańsze.
Pierwszy "Legion samobójców" wyreżyserował David Ayer. Film mimo słabych recenzji zdołał zarobić na całym świecie 745 milionów dolarów. Tytułowy oddział składa się ze złoczyńców, którzy otrzymali od rządu szansę na odkupienie, wypełniając misję zagrażającą ich życiu.
powiązane artykuły
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
