W ciągu pięciu tygodni aktor i reżyser
Nikita Michałkow planuje nakręcić rosyjski remake
"Dwunastu gniewnych ludzi" Sidneya Lumeta. Nowa wersja tego przeboju kinowego ma zostać nakręcona równolegle z kontynuacją
"Spalonych słońcem".
W produkcji mają wziąć udział studenci szkoły filmowej
Nikity Michałkowa. Będzie to ich pierwsza wspólna produkcja. Film opowiada o dwunastu przysięgłych, którzy mają zdecydować o losie osiemnastolatka oskarżonego o zabicie ojca.
Nowa wersja
"Dwunastu gniewnych ludzi" ma ściśle bazować na sztuce teatralnej, która posłużyła za wzór dla kinowego filmu
Lumeta. Różnica ma być taka, że w nowej wersji oskarżony zostanie Czeczen, a nie jak pierwotnie - Meksykanin. "Z filmu usunięte zostaną problemy wolności człowieka" - ocenia sam reżyser.
Czeczeński chłopak stanie się za to głównym bohaterem filmu. Scenariusz jest już napisany. Został przygotowany przez
Michałkowa i dwóch innych pisarzy -
Vladimira Moiseyenko i
Aleksandra Novototsky'ego. Według reżysera, film będzie czymś zupełnie nowym. "To będzie bardzo aktualne i żywe widowisko" - opowiada.
Obsada nie jest jeszcze pełna. Wiadomo, że wśród zaproszonych przez reżysera aktorów są m.in.
Oleg Menshikov,
Michaił Jefremow i
Sergey Garmasha. W jednej z ról ma się pojawić sam
Nikita Michałkow.
Niedawno na ekranach kin
Michałkow pojawił się jako aktor w
"Persona non grata" Krzysztofa Zanussiego.