Cóż, wygląda na to, że
Steven Soderbergh napisał właśnie scenariusz sequela "
Seksu, kłamstw i kaset wideo". Tak, my też jesteśmy w niemym szoku.
Getty Images © Steven Ferdman We wczorajszym odcinku podcastu NightCap Live reżyser zdradził, że przymusowa izolacja pobudziła jego kreatywność do tego stopnia, że zdecydował się napisać kontynuację swojego wybitnego, nagrodzonego Złotą Palmą w Cannes, nominowanego do Oscara i zarchiwizowanego w Bibliotece Kongresu, debiutu.
Oddajmy głos reżyserowi: "Mam wrażenie, że w trakcie odosobnienia napisałem więcej istotnych rzeczy niż w trakcie reszty mojej kariery. A nigdy nie uważałem się za świetnego scenarzystę. Kiedyś pisałem, żeby zaistnieć - to była jedna z niewielu rzeczy, przed którymi nikt nie mógł mnie powstrzymać. Dorastałem niedaleko Baton Rouge, nie miałem żadnych związków z biznesem filmowym i to była jedyna droga. Dziś, w Nowym Jorku, piszę, by pozostać dobrze zorganizowanym i zdrowym na umyśle, żeby nie zwariować. Napisałem już trzy scenariusze. Jeden to nowy draft starego tekstu, drugi to adaptacja powieści, za którą zawsze chciałem się zabrać, a trzeci, oryginalny, to dalsze losy bohaterów mojego debiutu".
Niestety, tutaj historia się urywa.
Soderbergh nie zdradził, o czym będzie opowiadał sequel. Ani kiedy zamierza go zrealizować.
Przypomnijmy, iż pierwszy film opowiadał historię młodego mężczyzny (
James Spader), który uwieczniał swoje życie erotyczne oraz intymne zwierzenia partnerek na tytułowych kasetach. I łatwo sobie wyobrazić film, który reinterpretuje tę historię w dynamicznym świecie nowych mediów. To jak, podekscytowani?