Najlepsze seriale 2022 roku. Redakcja Filmwebu poleca 15 seriali

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/Najlepsze+seriale+2022+roku.+Redakcja+Filmwebu+poleca+15+seriali-148976
Najlepsze seriale 2022 roku. Redakcja Filmwebu poleca 15 seriali
Po liście najbardziej oczekiwanych filmów nadchodzącego roku, przyszła pora spojrzeć wstecz. Postanowiliśmy wybrać najlepsze seriale, jakie można było oglądać w Polsce w ciągu ostatnich 12 miesięcy.  Zadanie okazało się niezwykle trudne. Żyjemy w złotej erze seriali, która szybko przekształca się w przesyt. Stacje telewizyjny i platformy streamingowe produkują taką masę tytułów, że nawet tylko tych dobrych jest za dużo dla jednego człowieka. O czym zresztą przekonaliśmy się sami, kiedy przygotowywaliśmy tę listę. Okazało się bowiem, że każdy z członków redakcji oglądał w tym roku co innego.  W efekcie postanowiliśmy zmienić nieco kształt naszej listy. Nie będzie to ranking, ale raczej lista rekomendacji.

Jeśli liczba seriali – zarówno nowych, jak i kontynuacji – przeraża Was, to liczymy, że nasze zestawienie będzie pomocne i zdołacie wybrać coś dla siebie. 

Musimy jednak podkreślić, że jest to zaledwie próbka tego, co w minionym roku nas zachwyciło. Na liście zabrakło m.in. świetnych animacji "Legenda Vox Machiny" i drugiego sezonu "Primal", biograficznego "Pam i Tommy", sensacyjnego serialu "Reacher" czy komediowego kryminału "Zbrodnie po sąsiedzku". 

Serial Killers – podsumowanie roku 2022



Więcej naszych opinii o tym, co nas zachwyciło, zaskoczyło i rozczarowało w świecie seriali w minionym roku, znajdziecie w naszym specjalnym odcinku Serial Killers do obejrzenia poniżej. 

 

15 najlepszych seriali 2023 roku według redakcji Filmwebu

 


data premiery: 13 stycznia | HBO Max

Hollywoodzka wieść niesie, że James Gunn napisał pierwszy sezon "Peacemakera" z nudów w trakcie pierwszego lockdownu. Poboczny projekt zrobiony w przerwie między wielkimi widowiskami za wywrotkę dolarów okazał się niespodziewanie najlepszą ekranową produkcją DC Comics od lat. Jak pisała Ewelina Leszczyńska: jeśli spodziewaliście się po "Peacemakerze" kolejnej rewizjonistycznej produkcji ze złoczyńcą w roli głównej, macie rację. Jednak twórca "Strażników Galaktyki" wyciska z niej znacznie więcej. Z właściwym sobie wdziękiem bierze trykociarską konwencję w nawias, skupiając się na swoim ulubionym temacie: rodzinie. Okrasza ją gówniarskimi żartami i hairmetalowymi przebojami, ale doskonale pamięta, że "każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób".


data premiery: 8 lutego | CANAL+ online

Tego serialu nie polecamy kobietom będącym w ciąży. Choć bowiem medycznych opowieści jest w telewizji i na platformach zatrzęsienie, ta jest wyjątkowa. Inspirowane prawdziwymi historiami "Będzie bolało" pokazuje służbę zdrowia bez upiększeń. Są więc zmęczeni i źle opłacani lekarze, są szpitalne oddziały z przestarzałym sprzętem i brakami kadrowymi. I jest mnóstwo pacjentów, którzy potrafią jednocześnie wnerwiać i zaskakiwać. Jednak "Będzie bolało" polecamy wszystkim szukającym wartościowej rozrywki. Serial wyróżnia się świetnie prowadzoną narracją i genialną kreacją Bena Whishawa.


data premiery: 18 lutego | Apple TV+

"Zakrawa na ironię, że niewolna od skandali, globalna firma Apple wypuściła i podpisała tak jawnie antykorporacyjną narrację. Czy w tym szaleństwie tkwi metoda? Jeśli przyjmiemy, że "Rozdzielenie" i wszystkie pokrewne seriale mają kompensować współczesne lęki, obawy, wątpliwości i frustracje wobec działań korporacji, których wpływy błyskawicznie się rozszerzają, ich seans może wstrzymać nas przed czynnym buntem" – konstatował w swojej recenzji Wojciech Tutaj. A my dodamy, że to tylko jedna z intrygujących współczesnych narracji, które spiętrzają się w wybitnym serialu Dana Ericksona. Opowieść o świecie oplecionym mackami korporacji przeraża, intryguje, śmieszy, lecz przede wszystkim, przepraszamy za wyrażenie, nie pozostawia obojętnym.
 

data premiery: 25 marca | Apple TV+

"Pachinko", czyli adaptacja bestsellerowej powieści Min Jin Lee, to kronika losów czterech pokoleń rodziny rozgrywająca się na tle trudnych relacji między Koreą a Japonią. Odpowiedzialni za produkcję Soo Hugh, scenarzysta i producent m.in. "Dochodzenia" i "Terroru", i Kogonada (ostatnio "Yang") nie oszczędzają nam wzruszeń. Nie grają jednak tanim sentymentalizmem, lecz w pogłębiony sposób analizują doświadczenia imigrantów, którzy mimo dekad spędzonych w nowej ojczyźnie wciąż czują się – i bywają traktowani – jako obcy.
 

data premiery: 18 kwietnia | Netflix
sezon 6.

Czy "Zadzwoń do Saula" to najlepszy prequel w historii? Naszym zdaniem tak. I naprawdę z wielkim smutkiem przychodzi nam pogodzić się z faktem, że w sierpniu zobaczyliśmy ostatni odcinek serialu. Cóż z tego, że każdy z nich stanowił niezwykle satysfakcjonujący seans. Nie poprawia nam nawet humoru to, że "Zadzwoń do Saula" kończy się post scriptum do "Breaking Bad". My po prostu chcemy więcej. Oczywiście wielkość tego serialu w dużej mierze związana jest z tym, że Vince Gilligan wiedział, kiedy go skończyć. Ale powiedzcie z ręką na sercu, że nie chcielibyście powrotu do tego świata.


data premiery: 24 kwietnia | HBO Max
sezon 3.

W zalewie setek serialowych tytułów rocznie powrót do programu sprzed trzech lat nie jest łatwy. Możemy zrozumieć tych, którzy nie czuli motywacji, by dać trzeciemu sezonowi "Barry'ego" szansę. Konkurencja nie śpi i trzy lata serialowe to jak trzydzieści ludzkich. Na szczęście twórcy wiedzieli, że nie będzie łatwo. Postarali się, by fani nie byli zawiedzeni. Bill Hader to wciąż doskonały Barry – depresyjny płatny zabójca w permanentnym kryzysie egzystencjalnym z wciąż gmatwającym się życiem osobistym. Po obejrzeniu dwóch odcinków sezonu przypomnicie sobie, dlaczego polubiliście ten serial i kolejne odcinki pochłoniecie w ekspresowym tempie.


data premiery: 27 maja | Netflix
sezon 4.

To, co w czwartym sezonie "Stranger Things" zrobili bracia Dufferowie, zasługuje na najwyższe uznanie. Dobrze podsumował to Bartosz Czartoryski, pisząc w recenzji pierwszych siedmiu odcinków, że bodaj po raz pierwszy od swojego zarania "Stranger Things" wyrasta wysoko ponad pierwotne założenie. Nareszcie przestaje być remiksem, odkurzonym eksponatem i reminiscencją minionego. Staje się pełnoprawnym dziełem, nie tylko czerpiącym kreatywnie z dobrodziejstwa lat osiemdziesiątych, ale znajdującym swój język. Czekamy na dalsze losy dzieciaków z Hawkins, nucąc pod nosem niezapomniany przebój Kate Bush Running Up That Hill.


data premiery: 23 czerwca | Disney+

Są takie seriale, na których premierę czeka się miesiąca, które promowane są całą masą materiałów wideo, zdjęciami i cytatami obsady. I są takie, które pojawiają się znikąd, o których dowiadujecie się, bo Wasz znajomy przypadkiem kliknął nie w to, co trzeba, i tak się zachwycił, że Wam teraz poleca. Tak było w przypadku "The Bear". Bez gwiazdorskiej obsady (choć jeśli oglądaliście "Shameless", to z całą pewnością pamiętacie Jeremy'ego Allena White'a) i znanych twórców (Christopher Storer do tej pory znany był z realizacji komediowych stand-upów i reżyserii "Ramy'ego") dokonał rzeczy niebywałej – skradł nasze serca. Historia młodego szefa kuchni, który wraca do Chicago, by zająć się rodzinnym barem z kanapkami, to absolutnie jeden z najlepszych seriali debiutujących w 2022 roku. Będziecie nim zachwyceni. Dobra rada: przed serialem lepiej coś zjedzcie.


data premiery: 15 lipca | HBO Max

Czujecie stres przed pierwszą randką? Nie wiecie, jak poprosić szefa o podwyżkę? A może boicie się wyznać bliskiej osobie bolesną prawdę? Nathan Fiedler rusza na ratunek! W serialu dokumentalnym "Próba generalna" komik pomaga ludziom przygotować się do ważnych rozmów: buduje repliki pomieszczeń, zatrudnia aktorów i obmyśla różne kierunki, w jakich mogą potoczyć się konwersacje. Wszystko po to, aby zmniejszyć niepewność swoich bohaterów w konfrontacji z codziennym życiem. Finalny efekt to jedyne w swoim rodzaju połączenie absurdalnej komedii z frapującym eksperymentem społecznym. Do śmiechu i do refleksji.


data premiery: 22 sierpnia | HBO Max

Ćwiczenie na pamięć: za co właściwie pokochaliśmy "Grę o tron"? Twórcy "Rodu smoka" stanęli wprawdzie przed trudnym zadaniem, ale mieli ściągawkę w postaci pierwszych sezonów oryginalnego cyklu. Zamiast rozbuchanego spektaklu i scenariopisarskiej zabawy w "jakoś to będzie", postawili na mniejszą skalę i precyzję tekstu. Bohaterowie znów są pełnokrwiści, ich dramaty wciągające, zaś relacje – skomplikowane emocjonalnie i wielowarstwowe. Znów też jesteśmy w świecie, cóż, gry o tron, czyli walki o władzę, dworskich intryg oraz moralnych szarości. W połączeniu ze zdrową dawką seksu i przemocy, pieczołowicie zaprojektowanym światem oraz fantastyczną obsadą daje to serial, na który wszyscy czekaliśmy.


data premiery: 13 września | Netflix

W przeciwieństwie do gry "Cyberpunk 2077", która w dniu premiery spolaryzowała odbiorców, jej serialowy spin-off zebrał wyłącznie same pozytywne opinie. 10-odcinkowe anime ze studia Studio Trigger ze świetnym rezultatem eksploruje mroczny świat przyszłości znany z opus magnum CD Projektu. Widz śledzi losy aspirującego najemnika, który zrobi wszystko, aby zaistnieć w półświatku przeżartego grzechem Night City. Jeśli więc macie ochotę na będące ucztą dla oczu brutalne i prowokacyjne kino akcji w gęstym sosie science fiction, trafiliście pod właściwy adres.


data premiery: 21 września | Disney+

Po "Andorze" nie spodziewaliśmy się niczego dobrego. Gwiezdowojenne seriale od dawna pukają w dno od spodu, więc perspektywa spędzenia dwunastu godzin ze spin-offem prequela głównego cyklu opowiadającym o przygodach drugoplanowej postaci, nie wydawała nam się zbyt atrakcyjna. Dziś możemy tylko pokornie przeprosić – w ramach przerwy od taśmowego wypluwania produktów serialopodobnych, Disney dał nam jeden z najlepszych tytułów roku. "Andor" to samo mięcho – perfekcyjnie napisana opowieść o narodzinach rebelii, politycznych mechanizmach rządzących rewolucją, pijarze na szczytach władzy i paru innych, palących kwestiach. A w bonusie – kawał wzruszającej, trzymającej w napięciu i zaskakującej przygody.
 

data premiery: 5 października | Netflix

Kasper Bajon i Kinga Krzemińska napisali świetny tekst – przenieśli na polski grunt gatunek kina katastroficznego (załapał się nawet przestrzegający ludzi przed zagładą, najtisowy duch Jeffa Goldbluma, tutaj w ciele Agnieszki Żulewskiej), a przy okazji opowiedzieli coś ciekawego o wciąż żywym, bolesnym wspomnieniu związanym z powodzią tysiąclecia. Z kolei Jan Holoubek wyreżyserował wszystko tak, że mucha nie siada, potwierdzając renomę fachowca od seriali (wcześniej dyptyk "Rojst"). Epicka w skali oraz intymna w nastroju "Wielka woda" to najlepszy polski serial ubiegłego roku – choć, niestety, konkurencja była wyjątkowo ospała.


data premiery: 23 listopada | Netflix

To nie mogło się nie udać! Rodzina Addamsów + Tim Burton + Jenna Ortega w roli zafascynowanej makabrą nastolatki. "Wednesday" pod  płaszczykiem opowieści detektywistycznej w stylu Edgara Allana Poego skrywa teen dramę blisko spokrewnioną z "Harrym Potterem" i "Chilling Adventures of Sabrina". My bawiliśmy się strasznie dobrze – i wtedy, gdy bohaterka rozliczyła się z nielubianymi kolegami, karmiąc nimi piranie, i wtedy, w wiralowej scenie tańca manifestowała swoją odmienność. Jak napisała nasza recenzentka, "Wednesday" to w przede wszystkim serial o dojrzewaniu. Utożsami się nim każdy, kto chociaż raz nazwał szkołę więzieniem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones