Kinowa wersja komiksu
"Thor" ma szansę być bardzo dobrym widowiskiem, jeśli wierzyć sygnałom. Otóż zdjęcia do filmu rozpoczynają się w podobnej atmosferze co zdjęcia do
"Władcy Pierścieni" od ekspresowej zmiany w obsadzie.
Stuart Townsend został wyrzucony z projektu w związku z "różnicami artystycznymi". Nieoficjalnie mówi się, że chodziło o jego spóźnianie się na zdjęcia testowe. Dlaczego porównujemy tę sytuację do
"Władcy Pierścieni"? Ponieważ aktor i tam miał wystąpić i to jako nie byle kto a sam Aragorn. Na krótko przed zdjęciami
Peter Jackson podziękował mu i zatrudnił
Viggo Mortensena. Reszta to już historia.
Producenci
"Thora" niemal natychmiast znaleźli następcę
Townsenda. Został nim mało jeszcze znany aktor
Joshua Dallas. Wystąpił on w drugiej części
"Zejścia", ale na premierę czeka wyprodukowany przez
George'a Lucasa "Red Tails", zatem w najbliższym czasie o
Dallasie może zacząć być głośno. Aktor w
"Thorze" wcieli się w postać Fandrala jednego z trójki wojowników Asgardu, którzy w poszukiwaniu przygód co chwilę wpadają w kłopoty. Fandral uważa się za kobieciarza, choć jego przechwałki są często bez pokrycia.
Zdjęcia do
"Thora" rozpoczynają się już dziś. Reżyseruje
Kenneth Branagh. Premiera zapowiedziana jest na 6 maja 2011 roku.