Komu "chce się rzygać" od nowych równościowych zasad na Oscarach?

Deadline / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/OSCARY%3A+Richard+Dreyfuss+krytykuje+nowe+standardy+reprezentacji%2C+jakie+wdra%C5%BCa+Akademia-150652
Komu "chce się rzygać" od nowych równościowych zasad na Oscarach?
źródło: Getty Images
autor: Handout
Richard Dreyfuss, gwiazdor takich filmów jak "Szczęki" i "Bliskie spotkania trzeciego stopnia", w ostrych słowach wypowiedział się o nowych standardach reprezentacji dotyczących tego, które obrazy będą mogły walczyć o Oscara. Wypowiedź aktora odbiła się już echem w internecie i spotkała z krytyką w mediach społecznościowych.

Richard Dreyfuss krytykuje zasady walki o Oscary



GettyImages-1482104391.jpg Getty Images © Charley Gallay


Chce mi się od nich rzygać, powiedział Richard Dreyfuss w programie "Firing Line" stacji PBS o nowych oscarowych dyrektywach. To jest dziedzina sztuki. Tak, to również biznes. Zarabia się na tym pieniądze, ale to również sztuka. Nikt nie powinien mówić mi jako artyście, że muszę ulec najnowszej, najbardziej aktualnej idei tego, czym jest moralność.

Nowe zasady, jakie proponuje Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej, są stopniowo wprowadzane od 2022 roku, a całkowicie wejdą w życie przy okazji 96. Ceremonii Oscarowej w 2024 roku. Określają one tzw. standardy reprezentacji. Ekipy filmowe będą musiały uwzględniać określony procent osób z niedoreprezentowanych grup społecznych. Więcej o nowych standardach przeczytacie TUTAJ.

Czym ryzykujemy? Czy naprawdę chodzi o to, żeby nie skrzywdzić czyichś uczuć? Nie da się tego zapisać w ustawie. Trzeba pozwolić, by życie było życiem, dodał aktor. Nie uważam, żeby w naszym kraju była mniejszość albo większość, którą należy aż tak wspierać.

Richard Dreyfuss o tzw. "blackface"



Laurence Olivier był ostatnim białym aktorem, który zagrał Otella. Zrobił to w 1965 roku, z twarzą pomalowaną na czarno. Zagrał czarnego mężczyznę. Zrobił to wspaniale. Czy dziś mówi mi się, że nie będę miał szansy zagrać Czarnego? Czy ktoś, kto nie jest Żydem, nie może zagrać w "Kupcu weneckim"? Czy poszaleliśmy? Czy nie wiemy, że sztuka to sztuka?, kontynuował aktor, który w 1978 roku zdobył Oscara za film "Dziewczyna na pożegnanie".

Rozmawiająca z aktorem dziennikarka Margaret Hoover dopytała, czy Dreyfuss nie uważa, że jest różnica między kwestią reprezentacji danych grup a sprawą tzw. "blackface", zwłaszcza w kraju z historią niewolnictwa i rasizmu? Nie powinno być różnicy, bo to protekcjonalne, odparł aktor Wynika z tego, że jesteśmy tak wrażliwi, że nikt nie może zranić naszych uczuć. Powinniśmy przewidywać, że ktoś może zranić nasze uczucia albo uczucia naszych dzieci. Dziś nie wiemy już, jak się postawić i strzelić prześladowcę w twarz.

Dreyfuss zagrał ostatnio w filmie "Sweetwater". Zobaczcie jego zwiastun:
 

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones