Iran zdecydował się o wycofaniu z udziału w rywalizacji o
Oscara w kategorii "najlepszy film obcojęzyczny". Jest to kolejna forma protestu przeciwko oszczerczemu "filmowi", który hula po Internecie, a w którym obrażana jest święta dla muzułmanów postać proroka Mahometa.
To wielka tragedia dla reżysera
Seyyeda Rezę Mir-Karimiego. Jego film
"Ye habe ghand" został bowiem już wytypowany na oscarowego kandydata. Swoich kandydatów nie wytypowały też Egipt i Liban, ale na razie nie jest to wiązane z sytuacją wokół
"Innocence of Muslims".
Tymczasem Tajlandia wybrała na swojego kandydata obraz
"Headshot. Mroczna karma". To czwarty film reżysera, który walczy o statuetkę w imieniu Tajlandii.
Kandydatem Albanii zostanie film
"Pharmakon". Wybór nie był trudny, jest to bowiem jedyny tytuł, który spełnia wszystkie warunku ustalone przez Akademię.
Gruzja spróbuje swoich film z komedią
"Keep Smiling". Obraz miał swoją premierę w
Wenecji.
Wietnam wystawił do wyścigu dramat
"Mùi cỏ cháy". Film uzyskał specjalny certyfikat ministerstwa obrony jako najlepszy film o wojnie i ideach rewolucyjnych.
Islandia liczy, że znany w Hollywood
Baltasar Kormakur przyniesie im nominację. Do rywalizacji zgłoszony został jego najnowszy obraz inspirowany prawdziwymi wydarzeniami
"Djúpið".