1 lutego mija setna rocznica urodzin
Iny Benity – jednej z najpiękniejszych i najbardziej intrygujących aktorek polskich okresu międzywojennego. Mimo że w ciągu 8 lat kariery, którą przerwał wybuch II wojny światowej, zagrała zaledwie w 16 filmach, i to głównie kreując postaci drugoplanowe, na stałe zapisała się na kartach polskiej kinematografii.
Obdarzona scenicznym i ekranowym magnetyzmem, a także znakomitymi warunkami fizycznymi – doskonała figura tancerki, duże ciemne oczy i platynowe blond włosy – stanowiła ucieleśnienie kobiety-wampa polskiego kina lat 30. ubiegłego wieku. Doskonale czuła się w rolach kobiet-uwodzicielek, łamiących męskie serca. I właśnie taka
Ina Benita zostanie przypomniana w lutym w Iluzjonie – jako kapryśna Flora z przezabawnej komedii
Krawicza "Dwie Joasie", w której partnerowała
Jadwidze Smosarskiej i
Franciszkowi Brodniewiczowi; uwodzicielska i zaborcza Irena LaRochelle w dramacie społecznym
"Czarne diamenty" czy huculska famme fatale doprowadzająca zakochanych w niej mężczyzn do zguby w jednym z najlepszych filmów z jej udziałem -
"Przybłęda". Całość portretu uzupełni zazdrosna Lorka z ekranizacji melodramatu Mniszkówny -
"Gehenna" oraz stanowcza pani majstrowa z ostatniej polskiej przedwojennej komedii
"Ja tu rządzę". Pewnym zrównoważeniem tego demonicznego obrazu będzie jedna z nielicznych w karierze aktorki bardziej delikatnych kreacji, którą stworzyła w doskonałej komedii
Michała Waszyńskiego "Jego ekscelencja subiekt".
Przegląd odbędzie się w dniach 1-8 lutego w kinie Iluzjon. Bilety w cenie 11 zł do nabycia w kasie kina.
Szczegóły na
www.fn.org.pl