"Top Gun: Maverick" chyba ma kłopoty. A tak przynajmniej wynika z ruchu
Toma Cruise'a, który poprosił
Christophera McQuarriego, reżysera dwóch ostatnich filmów z cyklu
"Mission: Impossible", o spore poprawki w scenariuszu.
Dobra wiadomość jest taka, że panowie pracowali już wspólnie przy dziewięciu filmach, więc na pewno rozumieją się bez słów, co może przełożyć się na lepszy tekst. Zła wiadomość jest taka, że kiedy po raz ostatni aktor zadzwonił do przyjaciela w podobnej sprawie, chodziło o
"Mumię". W każdym razie trzymamy kciuki.
Nowy film ma pokazać, jak zmienił się sposób prowadzenia powietrznej wojny. W dobie coraz większej popularności bezzałogowych dronów pojawia się pytanie, czy tradycyjni piloci przejdą do lamusa. Grany przez
Cruise'a bohater powraca, by udowodnić, że człowieka nie zastąpi żadna maszyna.
W obsadzie znaleźli się wcześniej
Val Kilmer,
Glen Powell,
Jennifer Connelly,
Miles Teller,
Jon Hamm,
Ed Harris oraz
Lewis Pullman. Reżyseruje
Joseph Kosinski (
"Niepamięć").
Premierę zaplanowano na 12 lipca 2019 roku.