Chen Kaige, reżyser wchodzącej właśnie na nasze ekrany
"Przysięgi", chce przenieść na wielki ekran legendarną opowieść o mistrzu pekińskiej opery Mei Lanfangu.
W główną rolę wcieli się azjatycki supergwiazdor
Tony Leung Chiu Wai, znany polskim widzom z tak głośnych produkcji jak
"Hero",
"2046" i
"Infernal Affairs: Piekielna gra".
Jak na razie produkcja nie może ruszyć z miejsca. Wszystko za sprawą głównej gwiazdy filmu. Leung chce najpierw przygotować się do roli - To dla niego duże wyzwanie. Pomimo tego, że zebrał tak wiele nagród, zamierza nauczyć się historii pekińskiej opery i próbować jej sztuk. Chce by ta rola stała się kolejnym kamieniem milowym w jego karierze - mówił poprzedni reżyser filmu.
Historia Mai Lanfanga pojawiła się już kiedyś na ekranach kin. Ponad 10 lat temu hongkoński gwiazdor
Leslie Cheung zagrał mistrza w filmie
"Farewell my Concubine". Wtedy za kamerą stanął też reżyser
Chen Kaige.
Ukończono już pisanie scenariusza. Zdjęcia powinny ruszyć w 2007 roku.
Mei Lanfang żył w latach 1894-1961. Na scenie zadebiutował mając 11 lat. W ciągu trwającej ponad 50 lat kariery zawsze szukał nowych technik wyrazu, pozostając przy tym wiernym tradycji.
Do jego największych ról należę kreacje kobiet. Jego delikatny i gładki styl wcielania się w kobiety został okrzyknięty "Szkołą Mei". Jego tradycja kultywowana jest po dziś dzień.
Mei był pierwszym artystą, który rozpropagował pekińską operę na inne kraju. Partycypował w wymianie kulturalnej z Japonią, Stanami Zjednoczonymi i innymi regionami.