Zapraszamy do udziału w cyklicznym plebiscycie Filmwebu i Kina Iluzjon, w którym to Wy zdecydujecie, jaki film wyświetlimy na pokazie specjalnym w ostatni piątek miesiąca.
Na lutowy mroźny wieczór proponujemy do wyboru jeden z 5 filmów pochodzących z "ciepłych krajów" zebranych pod hasłem: "Filmowe metropolie". Opis filmów - poniżej. Ankietę znajdziecie
TUTAJ. Na Wasze głosy czekamy od dziś do 19 lutego.
Na projekcję zwycięskiego filmu zapraszamy 24 lutego o godz. 20.00 do kina Iluzjon w Filmotece Narodowej. Bilety w cenie 5 zł do nabycia w kasie kina. Przed seansem odbędzie się konkurs z filmowymi nagrodami. "Moskwa nie wierzy łzom" Obok
"Lecą żurawie" to prawdopodobnie jeden z najbardziej wzruszających rosyjskich filmów wszech czasów. Historia trwającej kilkadziesiąt lat przyjaźni trzech kobiet okazała się uniwersalna i przejmująca do tego stopnia, że nawet w Stanach Zjednoczonych
"Moskwę" obejrzało dwa miliony widzów (w ZSRR frekwencja była czterdziestokrotnie wyższa). Plus zasłużony Oscar dla najlepszej zagranicznej produkcji 1980 roku.
"New York, New York" W dniu premiery film
Martina Scorsesego spotkał się z chłodnym przyjęciem publiczności. Kasowa porażka wpędziła reżysera w depresję i narkotykowy nałóg. Po latach widać jednak, że
"New York, New York" to nie tylko wspaniały mariaż musicalu z melodramatem, ale także piękny hołd złożony przez
Scorsesego rodzinnemu miastu. Tytułowa piosenka stała się ponadczasowym szlagierem dzięki coverowi nagranemu przez
Franka Sinatrę.
"Rzymskie wakacje" Klasyk komedii romantycznej, a zarazem narodziny jednej z największych gwiazd srebrnego ekranu. Młodziutka
Audrey Hepburn wciela się tu w zmęczoną dworską etykietą księżniczkę, która podczas podróży dyplomatycznej wyrusza na samodzielną wycieczkę po wiecznym mieście. Towarzyszy jej
Gregory Peck jako cyniczny amerykański dziennikarz. Aż chce się zakrzyknąć "Amore Mio!".
"Niebo nad Berlinem" Poruszająca opowieść o dwóch aniołach wędrujących po powojennej stolicy Niemiec. Po premierze reżyser
Wim Wenders tłumaczył: "Pragnąłem stworzyć film o Berlinie, film, w którym Berlin byłby najważniejszym z bohaterów, miastem obdarzonym duszą i uczuciem, czymś więcej niż tylko podzielonym zasiekami wspomnieniem ponurej historii". Amerykański remake z
Nicolasem Cage'em nie dorasta oryginałowi do pięt.
"Pod dachami Paryża" Pierwszy dźwiękowy film francuskiego mistrza
René Claira (
"Piękność nocy",
"Niech żyje wolność!") opowiada historię wzlotów i upadków miłosnego trójkąta. Choć
"Pod dachami Paryża" liczy już sobie ponad 80 lat, wciąż potrafi uwieść widzów. Najlepszym dowodem na to jest wpis, jaki znaleźliśmy na forum Filmwebu:
René miał dar. Czułość wylewa się z ekranu.