SPOILERY: Diaboliczny plan Lexa Luthera ujawniony?

W sieci pojawiły się nowe informacje dotyczące fabuły "Batman V Superman: Dawn of Justice". Z góry ostrzegamy, że – jeśli prawdziwe – zdradzają jedną bardzo ważne informacje na temat nowego filmu. Z tego też powodu radzimy Wam się dobrze zastanowić, zanim zaczniecie czytać dalej.


Nowe rewelacje o fabule widowiska Zacka Snydera pochodzą od jednego ze statystów, który na planie przebywał 10 dni. Zostały one podane najpierw przez Geek Tyrant, potem potwierdziło je i rozwinęło Badass Digest. Wynika z nich, że "Batman V Superman: Dawn of Justice" jest mimo wszystko bezpośrednią kontynuacją "Człowieka ze stali", a jego akcja rozpoczyna się wkrótce po finałowej konfrontacji z pierwszego filmu.

A wszystko przez Lexa Luthora, który w przybyciu Generała Zoda widzi okazję do zdobycia środków niezbędnych do zniszczenia Supermana. Ma on ponoć zbierać wszystkie dostępne elementy piekielnej maszyny Zoda. Zamierza je wykorzystać do syntezy kryptonitu. Zdobył również ciało zabitego rodaka Supermana. To właśnie trup Zoda ma być kluczem planu zniszczenia Luthora.

Geek Tyrnat twierdzi, że statysta był świadkiem kręcenia sceny, w której Batman zakrada się do siedziby Luthora, by wykraść kryptonit. Ku swojemu zdumieniu odkrywa też ciało Zoda.

Badass Digest rozwija ten wątek twierdząc, że Zod zostanie wykorzystany przez Luthora do badań oraz do hodowli tkanek. W jakim celu, tego BD nie ujawnia, ale jako wskazówkę dało tę oto grafikę:


Według wcześniejszych informacji Lex Luthor będzie geniuszem, który jako nastolatek mieszkał na ulicy. Żeby przeżyć, dołączył do ulicznego gangu, w którym zyskał reputację twardziela. Niezwykle inteligentny popychany był do przodu palącą ambicją. Dzięki temu w wieku 18 lat był już miliarderem. Teraz jest szefem Lexcorp i uważa się za nieoficjalnego pana i władcę Metropolis. Po wyczynach Supermana w "Człowieku ze stali", Metropolis wymaga sporych nakładów finansowych, by zostać odbudowanym. Do Luthora przybywa więc Bruce Wayne, który proponuje współpracę w programie odbudowy. Ale Luthor i Wayne nie są przyjaciółmi. Lex Luthor uważa Wayne'a za pijawkę, która znalazła się na szczycie piramidy społecznej tylko dlatego, że miał bogatych rodziców. Z kolei Bruce Wayne kiedyś nazwał go amoralnym i aroganckim draniem. Różni ich też stosunek do samego Supermana. Luthor uważa go za intruza, którego należy usunąć. Wayne wolałby znaleźć pokojowe rozwiązanie problemu. Mimo tych różnic Lexcorp i Wayne Enterprises może połączyć kontrakt.

W roli Luthora zobaczymy Jessego Eisenberga.