Wschodząca gwiazda
Benedict Cumberbatch (
"Star Trek 2") objawił, w jaki sposób
Peter Jackson wypełni fabularną lukę między
"Hobbitem" a
"Władcą Pierścieni".
Cumberbatch użycza w filmie głosu i - w motion capture - ciała cyfrowemu smokowi Smaugowi, a także Nekromancie - postaci, o której do tej pory nie było zbyt wiele słychać. Zdradził, że przedstawiona w filmie Bitwa Pięciu Armii będzie miała nieco inny przebieg.
Trop podchwycił magazyn Empire. Według ich teorii, Nekromanta, który w przyszłości będzie panem ciemności, Sauronem, pojawi się osobiście w Bitwie Pięciu Armii i rzuci wyzwanie Gandalfowi oraz jego drużynie. Dzięki temu zabiegowi, Jackson będzie mógł połączyć dwie ścieżki fabularne - wyprawy Bilba oraz wątku Gandalfa. Co o tym sądzicie?