Aktor Matthew Lawrence wraz ze swoimi braćmi prowadzi podcast "Brotherly Love". W ostatnim odcinku podzielił się swoimi własnymi doświadczeniami na temat molestowania seksualnego i tego, jak funkcjonuje Hollywood.
Matthew Lawrence, który dziś może nie być kojarzony przez większość widzów, ale który był dziecięcą gwiazdą w takich produkcjach jak "Pani Doubtfire" i serial "Chłopiec poznaje świat", podzielił się swoim doświadczeniem ze spotkania ze znanym reżyserem jednej z ekranizacji komiksów Marvela.
Agencja porzuciła mnie, kiedy poszedłem do pokoju hotelowego (do którego, nie mogę w to uwierzyć, zostałem przez nich wysłany) bardzo znanego, nagrodzonego Oscarem reżysera, który pojawił się w szlafroku i poprosił mnie, bym się rozebrał. Powiedział, że chce mi zrobić Polaroidem kilka zdjęć - wyznał Lawrance. - Potem dodał, że jeśli zrobię X, Y i Z, to zostanę kolejnym bohaterem Marvela.
Lawrence odmówił i wyszedł z pokoju reżysera. Gdy agencja dowiedziała się, co zrobił, zwolniła go.
Aktor nie ujawnił żadnych dodatkowych szczegółów. Nie podał nazwy agencji aktorskiej, która tak go potraktowała. Nie podał też nazwiska reżysera, który zaproponował mu rolę za seks.
W dalszej rozmowie z braćmi Matthew Lawrence, że ruch #MeToo to dobra rzecz. Dodał jednak, że żałuje, iż mężczyźni, którzy byli ofiarami, nie mogą liczyć na podobne wsparcie co kobiety. Przypomniał tu przypadek Terry'ego Crewsa:
Kiedy Terry Crews odważył się i opowiedział o tym, ludzie się z niego śmiali. Nie mógł liczyć na wsparcie. Poniewierali nim. Dlaczego? Ponieważ jest mężczyzną, symbolizuje męskość, a nasze społeczeństwo jest moim zdaniem mniej gotowe, aby słuchać o takich sytuacjach z udziałem mężczyzn niż kobiet.
Poniżej znajdziecie cały odcinek podcastu "Brotherly Love"
Zostałem zwolniony, bo odrzuciłem awanse reżysera
Matthew Lawrence, który dziś może nie być kojarzony przez większość widzów, ale który był dziecięcą gwiazdą w takich produkcjach jak "Pani Doubtfire" i serial "Chłopiec poznaje świat", podzielił się swoim doświadczeniem ze spotkania ze znanym reżyserem jednej z ekranizacji komiksów Marvela.
Agencja porzuciła mnie, kiedy poszedłem do pokoju hotelowego (do którego, nie mogę w to uwierzyć, zostałem przez nich wysłany) bardzo znanego, nagrodzonego Oscarem reżysera, który pojawił się w szlafroku i poprosił mnie, bym się rozebrał. Powiedział, że chce mi zrobić Polaroidem kilka zdjęć - wyznał Lawrance. - Potem dodał, że jeśli zrobię X, Y i Z, to zostanę kolejnym bohaterem Marvela.
Lawrence odmówił i wyszedł z pokoju reżysera. Gdy agencja dowiedziała się, co zrobił, zwolniła go.
Aktor nie ujawnił żadnych dodatkowych szczegółów. Nie podał nazwy agencji aktorskiej, która tak go potraktowała. Nie podał też nazwiska reżysera, który zaproponował mu rolę za seks.
#MeToo to dobra rzecz
W dalszej rozmowie z braćmi Matthew Lawrence, że ruch #MeToo to dobra rzecz. Dodał jednak, że żałuje, iż mężczyźni, którzy byli ofiarami, nie mogą liczyć na podobne wsparcie co kobiety. Przypomniał tu przypadek Terry'ego Crewsa:
Kiedy Terry Crews odważył się i opowiedział o tym, ludzie się z niego śmiali. Nie mógł liczyć na wsparcie. Poniewierali nim. Dlaczego? Ponieważ jest mężczyzną, symbolizuje męskość, a nasze społeczeństwo jest moim zdaniem mniej gotowe, aby słuchać o takich sytuacjach z udziałem mężczyzn niż kobiet.
Poniżej znajdziecie cały odcinek podcastu "Brotherly Love"
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
