Arnold Schwarzenegger może nikogo już nie interesuje w Stanach, ale świat wciąż chce go oglądać. Tak przynajmniej wynika z danych napływających spoza granic USA. W 22 krajach "Terminator: Genisys" uzyskał najlepsze otwarcie w karierze aktora. Również w 22 krajach obraz może pochwalić się najlepszym otwarciem całej serii. W sumie w 28 krajach na 36, w których miał swoją premierę, piąty "Terminator" zdobył pierwszą pozycję.
Widowisko zarobiło 74 miliony dolarów i z łatwością zostało zwycięzcą weekendowego zestawienia. Najchętniej pieniądze na bilety do kin wydawali Rosjanie (12,5 mln) i Koreańczycy (11,1 mln). W sumie poza granicami USA obraz zarobił już 85,5 mln dolarów. Jego globalny wynik wynosi zaś prawie 130 milionów.
Miejsce drugie przypadło "Minionkom". Animacja zadebiutowała w kolejnych 15 krajach świata i wszędzie zajęła pierwsze miejsce. W Niemczech, Hiszpanii, Argentynie i Kolumbii film pobił jednodniowy wynik animacji. We wszystkich tych krajach, jak również w Austrii, Finlandii i Norwegii ustanowione zostały nowe rekordy otwarcia animowanej produkcji studia Universal. Weekendowe wpływy wyniosły 54,3 mln dolarów. Zaś łącznie obraz zarobił już 124,2 mln dolarów. I to wszystko jeszcze przed premierą w USA.
Na podium znalazło się jeszcze miejsce dla "Jurassic World". Tym razem film zarobił 42 miliony dolarów. Dzięki temu jego zagraniczne wpływy przekroczyły 800 milionów. Na koncie produkcji jest 826,9 mln dolarów, co daje dziewiąte miejsce na liście największych przebojów poza granicami USA. Na globalnej liście wszech czasów "Jurassic World" jest znacznie wyżej, bo na miejscu piątym z wynikiem 1 385 mln dolarów. W ten sposób z piątką pożegnała się produkcja Marvela "Avengers: Czas Ultrona".
Na czwartym miejscu wylądowało nowe dzieło Chena Kaige'a "Dao shi xia shan". Film w weekend zarobił prawie 30 milionów dolarów. Zaś z czwartkowymi pokazami przedpremierowymi na jego koncie jest 37,5 mln dolarów. Piątkę uzupełnia animacja Pixara "W głowie się nie mieści" z wynikiem 18,6 mln dolarów. W ten sposób zagraniczne wpływy obrazu przekroczyły 100 milionów (117,3 mln).
Widowisko zarobiło 74 miliony dolarów i z łatwością zostało zwycięzcą weekendowego zestawienia. Najchętniej pieniądze na bilety do kin wydawali Rosjanie (12,5 mln) i Koreańczycy (11,1 mln). W sumie poza granicami USA obraz zarobił już 85,5 mln dolarów. Jego globalny wynik wynosi zaś prawie 130 milionów.
Miejsce drugie przypadło "Minionkom". Animacja zadebiutowała w kolejnych 15 krajach świata i wszędzie zajęła pierwsze miejsce. W Niemczech, Hiszpanii, Argentynie i Kolumbii film pobił jednodniowy wynik animacji. We wszystkich tych krajach, jak również w Austrii, Finlandii i Norwegii ustanowione zostały nowe rekordy otwarcia animowanej produkcji studia Universal. Weekendowe wpływy wyniosły 54,3 mln dolarów. Zaś łącznie obraz zarobił już 124,2 mln dolarów. I to wszystko jeszcze przed premierą w USA.
Na podium znalazło się jeszcze miejsce dla "Jurassic World". Tym razem film zarobił 42 miliony dolarów. Dzięki temu jego zagraniczne wpływy przekroczyły 800 milionów. Na koncie produkcji jest 826,9 mln dolarów, co daje dziewiąte miejsce na liście największych przebojów poza granicami USA. Na globalnej liście wszech czasów "Jurassic World" jest znacznie wyżej, bo na miejscu piątym z wynikiem 1 385 mln dolarów. W ten sposób z piątką pożegnała się produkcja Marvela "Avengers: Czas Ultrona".
Na czwartym miejscu wylądowało nowe dzieło Chena Kaige'a "Dao shi xia shan". Film w weekend zarobił prawie 30 milionów dolarów. Zaś z czwartkowymi pokazami przedpremierowymi na jego koncie jest 37,5 mln dolarów. Piątkę uzupełnia animacja Pixara "W głowie się nie mieści" z wynikiem 18,6 mln dolarów. W ten sposób zagraniczne wpływy obrazu przekroczyły 100 milionów (117,3 mln).
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
