Jeden z najbardziej utytułowanych chińskich reżyserów tzw. "piątej generacji",
Chen Kaige (nagrodzony Złotą Palmą w Cannes w 1993 za
"Żegnaj, moja konkubino"), zaczął odczuwać niemoc twórczą i spadek kreatywności. Przyczyną tego stanu rzeczy jest... smog.
Reżyser żali się na chińską pogodę oraz górujący nad Pekinem i okolicami smog. "Nie ma dokąd uciekać" - mówi. Zarzuca też władzom, że są zbyt łagodne wobec właścicieli zakładów przemysłowych na obrzeżach Pekinu i w samym mieście. Twierdzi, że zamiast próbować łagodzić skutki zanieczyszczania środowiska, rząd powinien raz na zawsze pozamykać rzeczone zakłady.
Chen został właśnie powołany na członka publicznego ciała doradczego, w skład którego wchodzą m.in. aktor
Jackie Chan, laureat literackiej nagrody Nobla
Mo Yan oraz koszykarz NBA,
Yao Ming. Przed celebrytami trudne zadanie: Minister Ochrony Środowiska ogłosił w styczniu, że zanieczyszczenie środowiska w większości chińskich miast wynosi 15% ponad dopuszczalnym poziomem, zaś w największych i najbardziej zanieczyszczonych - aż 30%. Wszystko jednak powinno unormować się w okolicach 2030 roku.