Trzy tygodnie temu Sony zaprezentowało pierwszy zwiastun horroru
"Slender Man". Wytwórnia nie jest chyba zadowolona z reakcji fanów, bo właśnie zmieniła datę premiery filmu, zrzucając go na jeden z najgorszych terminów w roku.
Pierwotnie
"Slender Man" miał trafić do kin w całkiem atrakcyjnym box-office'owo momencie – 18 maja. Teraz jednak jego premiera zaplanowana jest na 24 sierpnia. Historycznie jest to jeden z najgorszych box-office'owo weekendów w amerykańskich kinach. W ubiegłym roku był to najgorszy weekend roku z łącznymi wpływami poniżej 70 mln dolarów.
Tytułowy bohater to postać wymyślona przez Erica Knudsena. Ma swoje źródła w konkursie fotograficznym portalu Something Awful. Zadaniem było dorzucenie do zwyczajnej fotografii jakiegoś nadnaturalnego elementu. I tak narodził się wysoki, ubrany w garnitur i pozbawiony twarzy Slender Man. Dopiero później Knudsen obudował go mitologią: to istota terroryzująca dzieci, potrafiąca skłaniać ludzi do okrutnych czynów i kierowana niejasnymi pobudkami.
To nie jedyny horror, z którym Sony nie wie co zrobić.
"Cadaver", którego miejsce przejął
"Slender Man", został w ogóle usunięty z planów dystrybucyjnych na ten rok.
Przy okazji Sony przesunęło premiery także innych swoich tytułów.
"The Girl in the Spider's Web" zamiast w październiku zadebiutuje w kinach na początku listopada. Z kolei komedia
"Holmes and Watson" zamiast w listopadzie, pojawi się tuż przed Bożym Narodzeniem.