Wygląda na to, że kolejna część
"Uprowadzonej" pojawi się w kinach szybciej niż przypuszczaliśmy. Można to przynajmniej wywnioskować ze słów scenarzysty poprzednich filmów,
Roberta Marka Kamena.
Autor przyznał z rozbrajającą szczerością, iż tak jak w przypadku pierwszego filmu plan sequela pojawił się dopiero po zobaczeniu wyników finansowych, tak pomysł na trzecią część jest efektem kasowego sukcesu kontynuacji. Jeśli chodzi o konkrety, nie był jednak zbyt wylewny. "Porywaliśmy już każdego, kogo się dało - tym razem pójdziemy w zupełnie innym kierunku".
"Uprowadzona 2" trafiła już do 50 krajów i zarobił 55,2 mln dolarów (stan na przedwczoraj). Łącznie na świecie film zarobił już 67 mln dolarów. Po dodaniu do tego wpływów z USA, na koncie produkcji jest już prawie 120 milionów. Film znakomicie sprzedał się w Wielkiej Brytanii (12,1 mln), Australii (8,2 mln) i Francji (8,4 mln).