źródło: Getty Images
autor: Chris Farina
autor: Chris Farina
Sylvester Stallone i Arnold Schwarzenegger przez lata rywalizowali o tytuł największego herosa kina akcji. W dokumencie "Arnold", który możecie obejrzeć na Netfliksie, Stallone przyznał, że Schwarzenegger był lepszy.
Lata 80. były bardzo ciekawym czasem, ponieważ pojęcie "herosa kina akcji" nie było jeszcze w pełni zdefiniowane. Do tego czasu kinem akcji były filmy o pościgach, jak "Bullit", albo "Francuski łącznik", albo filmy skupiające się na intelekcie i insynuacjach, w których wszystko przekazywane jest za pomocą słów.
Zdaniem Stallone'a przełomowym filmem, który zmienił kino akcji, był "Rambo: Pierwsza krew", w którym zagrał tytułowego komandosa. Właściwie polegasz na swoim ciele, aby zbudować historię. Dialogi nie są potrzebne. Widziałem w tym okazję, bo nikt inny tego nie robił... z wyjątkiem pewnego faceta z Austrii, który nie musiał zbyt wiele mówić.
Po takich filmach jak "Terminator" i "Commando" stało się jasne, że Schwarzenegger rywalizuje ze Stallone'em. Przyznawał to zresztą otwarcie: Za każdym razem, gdy wypuszczał film w rodzaju "Rambo II", musiałem wymyślić sposób, aby go prześcignąć... Stallone stwierdził, że byli jak Muhamad Ali i Joe Frazier – (...) dwaj wielcy wojownicy podróżujący tym samym kursem: było miejsce tylko dla jednego z nas.
Mimo że obaj byli niekawestionowanymi gwiazdami kina akcji, Stallone uznał wyższość Schwarzeneggera. Był lepszy. Po prostu znał wszystkie odpowiedzi. Miał ciało. Miał siłę. To był jego charakter (...). Ja ciągle zbierałem łomot, podczas gdy Arnold nigdy nie został poważnie ranny. Mówiłem mu: "Arnold, mógłbyś iść walczyć ze smokiem i wróciłbyś co najwyżej z plastrem".
Schwarzenegger przyznał, że rywalizacja motywowała go do ciężkiej pracy. Bez Stallone'a pewnie nie byłbym tak zmotywowany w latach 80., by robić tego rodzaju filmy i pracować tak ciężko. Jestem osobą, która lubi rywalizację.
Ten trzyczęściowy serial dokumentalny prezentuje drogę Arnolda Schwarzeneggera z austriackiej prowincji na amerykański szczyt. W serii szczerych wywiadów Schwarzenegger, jego przyjaciele, przeciwnicy, współpracownicy i obserwatorzy opowiadają właściwie o wszystkim – o dniach spędzanych na siłowni, triumfach w Hollywood, rządach w Kalifornii oraz radościach i zawirowaniach w życiu rodzinnym. To niezwykła opowieść o niezwykłej postaci.
Sylvester Stallone o rywalizacji z Arnoldem Schwarzeneggerem
Lata 80. były bardzo ciekawym czasem, ponieważ pojęcie "herosa kina akcji" nie było jeszcze w pełni zdefiniowane. Do tego czasu kinem akcji były filmy o pościgach, jak "Bullit", albo "Francuski łącznik", albo filmy skupiające się na intelekcie i insynuacjach, w których wszystko przekazywane jest za pomocą słów.
Zdaniem Stallone'a przełomowym filmem, który zmienił kino akcji, był "Rambo: Pierwsza krew", w którym zagrał tytułowego komandosa. Właściwie polegasz na swoim ciele, aby zbudować historię. Dialogi nie są potrzebne. Widziałem w tym okazję, bo nikt inny tego nie robił... z wyjątkiem pewnego faceta z Austrii, który nie musiał zbyt wiele mówić.
Po takich filmach jak "Terminator" i "Commando" stało się jasne, że Schwarzenegger rywalizuje ze Stallone'em. Przyznawał to zresztą otwarcie: Za każdym razem, gdy wypuszczał film w rodzaju "Rambo II", musiałem wymyślić sposób, aby go prześcignąć... Stallone stwierdził, że byli jak Muhamad Ali i Joe Frazier – (...) dwaj wielcy wojownicy podróżujący tym samym kursem: było miejsce tylko dla jednego z nas.
Mimo że obaj byli niekawestionowanymi gwiazdami kina akcji, Stallone uznał wyższość Schwarzeneggera. Był lepszy. Po prostu znał wszystkie odpowiedzi. Miał ciało. Miał siłę. To był jego charakter (...). Ja ciągle zbierałem łomot, podczas gdy Arnold nigdy nie został poważnie ranny. Mówiłem mu: "Arnold, mógłbyś iść walczyć ze smokiem i wróciłbyś co najwyżej z plastrem".
Schwarzenegger przyznał, że rywalizacja motywowała go do ciężkiej pracy. Bez Stallone'a pewnie nie byłbym tak zmotywowany w latach 80., by robić tego rodzaju filmy i pracować tak ciężko. Jestem osobą, która lubi rywalizację.
Zobacz zwiastun dokumentu "Arnold"
Ten trzyczęściowy serial dokumentalny prezentuje drogę Arnolda Schwarzeneggera z austriackiej prowincji na amerykański szczyt. W serii szczerych wywiadów Schwarzenegger, jego przyjaciele, przeciwnicy, współpracownicy i obserwatorzy opowiadają właściwie o wszystkim – o dniach spędzanych na siłowni, triumfach w Hollywood, rządach w Kalifornii oraz radościach i zawirowaniach w życiu rodzinnym. To niezwykła opowieść o niezwykłej postaci.
powiązane artykuły
Seriale, Filmy
Netflix: Top 10 tygodnia – Snyder powraca na szczyt
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
