Znany z
"Doliny krzemowej" i
"Deadpoola" T.J. Miller został oskarżony o wszczęcie fałszywego alarmu bombowego.
Getty Images © Rich Polk Aktor został aresztowany w poniedziałek. Zarzucono mu "celowe przekazanie organom prawa fałszywych informacji na temat ładunków wybuchowych w pociągu jadącym do Connecticut".
Według śledczych 18 marca
Miller zadzwonił pod numer 911 i zgłosił, że znajduje się w pociągu z Waszyngtonu do Penn Station w Nowym Jorku i u jednej z pasażerek zauważył "bombę w torbie". Pracownicy kolei zatrzymali skład na stacji w Westport, Connecticut. Podróżujących ewakuowano, a pociąg został przeszukany przez ekipę saperów. Nie znaleziono jednak żadnych materiałów wybuchowych.
Miller został następnie przesłuchany przez funkcjonariuszy policji i podał szczegółowy opis "kobiety z bombą w torbie". Ostatecznie okazało się jednak, że aktor jechał innym pociągiem, niż początkowo zgłaszał. Jego współpasażer zeznał, że
Miller wydawał się "odurzony", w trakcie podróży wypił kilka drinków i w Nowym Jorku został usunięty z pociągu. Według świadka aktor głośno kłócił się z kobietą siedzącą w innym rzędzie.
Śledztwo w sprawie prowadzi FBI. To nie pierwsze kłopoty
Millera z prawem. W 2016 był on aresztowany w Los Angeles po tym, jak kierowca oskarżył go o pobicie.