Współtwórcy sukcesu
"Zaginionej dziewczyny" - autorka powieści i współscenarzystka
Gillian Flynn, reżyser
David Fincher oraz aktor
Ben Affleck - przymierzają się do realizacji nowej wersji
"Nieznajomych z pociągu" Alfreda Hitchcocka.
Przypomnijmy: film, do którego scenariusz powstał na podstawie powieści Patrici Highsmith, opowiada historię dwóch mężczyzn, przypadkowych pasażerów pociągu jadącego z Waszyngtonu do Nowego Jorku. W ramach "dżentelmeńskiej" umowy Panowie decydują się na dokonanie dwóch morderstw - każdy z nich ma zabić człowieka wskazanego przez wspólnika zbrodni.
Nowa wersja ma czerpać zarówno z filmu, jak i z powieści, lecz ma być uwspółcześniona i przeniesiona w ciekawy, autotematyczny kontekst. Otóż
Affleck zagra gwiazdora filmowego, który jest w trakcie kampanii promocyjnej swojego filmu i liczy na nominację do Oscara. Kiedy jego prywatny odrzutowiec psuje się tuż przed ważną, branżową imprezę, miejsce w swoim samolocie proponuje mu pewien tajemniczy bogacz.
Pomysł na remake pojawił się w Hollywood już na początku ubiegłej dekady. Niestety, kolejne zmiany na reżyserskim stołku i problemy z pre-produkcją sprawiły, że został odłożony na półkę. Jednak po sukcesie ostatniego filmu tercetu
Flynn-
Fincher-Affleck, który przy 60-milionowym budżecie zarobił 350 milionów dolarów, wydaje się, że Fox i New Regency zwietrzyły szansę na sukces.
Gillian Flynn ma doświadczenie w branży rozrywkowej, była zajmującą się nią dziennikarką,
Fincher czuje się w gęstych kryminałach jak ryba w wodzie, zaś
Affleck, nagrodzony w Wenecji za
"Hollywoodland", jak nikt gra samego siebie. Będzie hit?