Dzięki sukcesowi dwóch ostatnich części
"Szybkich i wściekłych",
Vin Diesel jest znowu na topie. W przyszłym roku zobaczymy
"Fast Six" oraz kolejny film o Riddicku, zatytułowany po prostu
"Riddick". Czy możemy liczyć również na kolejną odsłonę
"xXx"?
Nie tak szybko.
"Szybcy i wściekli" oraz
"Riddick" to franczyzy studia Universal, które zdaje się mieć wiarę w możliwości
Diesela.
"xXx" to z kolei własność Paramountu, który najwyraźniej nie podziela entuzjazmu konkurencji. Produkcja
"xXx: The Return of Xander Cage" została zawieszona bez podania przyczyny. Uważa się, że wytwórnia po prostu czeka na to, jak poradzą sobie w kinach dwa pozostałe filmy z udziałem aktora.
Rob Cohen, reżyser
"xXx" oraz
"Szybkich i wściekłych" miałby wrócić w
"xXx 3" i już nawet zaczął poszukiwanie odpowiednich lokalizacji w Australii i Nowej Zelandii.