George Lucas ujawnił niedawno w wywiadzie, że początkowo sam planował realizację VII epizodu
"Gwiezdnych Wojen". Było to jeszcze przed zakupem Lucasfilm przez Disneya. Gdy doszło do przejęcia,
Lucas przekazał swoje pomysły korporacji. Czy któryś z nich został więc wykorzystany przez Disneya? Wygląda na to, że nie.
Jeśli chodzi o pomysły, które sprzedałem Disneyowi... Oni uznali, że nie chcą ich realizować, powiedział
Lucas.
Więc wymyślili sobie własne. Zatem [w nowych filmach] nie zobaczycie tych rzeczy, które ja napisałem. Lucas nie ujawnił jednak szczegółów swoich niewykorzystanych pomysłów. Pozostaje jedynie detektywistyczna praca łączenia w całość strzępków informacji rzucanych mimochodem przez zainteresowanych. Z wywiadu, który w 1983 udzielił
Mark Hamill, wynika, że
Lucas pytał go kiedyś, czy zagrałby postać w typie Obi-wana w potencjalnej kontynuacji serii. Inna sprawa, że ten wątek wydaje się na tyle oczywisty, że prawdopodobnie i tak zobaczymy go w filmie
J.J. Abramsa.
Lucas zrezygnował z samodzielnej realizacji nowych
"Gwiezdnych Wojen", kiedy uświadomił sobie, jak wielkie to przedsięwzięcie i że musiałby poświęcić na nie kolejne 10 lat.
Czas jest dla mnie ważniejszy niż pieniądze, podsumował swoją decyzję.
"Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy" trafi do kin w grudniu tego roku.