26 lutego Warner Bros. Discovery zaprezentuje sprawozdanie finansowe za ostatni kwartał 2023 roku. Jak donosi The Wrap, wtedy też oficjalnie poznamy wyrok na ukończoną animację "Coyote vs. Acme". Koncern ponownie wyrzuci film do kosza.
Przypomnijmy, że po raz pierwszy o tym, że "Coyote vs. Acme" zostanie skasowany dowiedzieliśmy się w listopadzie. Warner Bros. Discovery, które poszukuje kilku miliardów oszczędności, uznało, że jeśli skasują gotowy film odpis podatkowy przyniesie im około 35-40 mln dolarów. Uznano to za opłacalne rozwiązanie.
W Hollywood jednak zawrzało. Kryzys wizerunkowy okazał się tak duży, że w trybie pilnym szefowie Warner Bros. Motion Picture Group Michael De Luca i Pam Abdy w weekend podjęli decyzję o nie kasowaniu filmu. Zamiast tego postanowiono zrobić pokazy dla zainteresowanych wytwórni, które odkupiłyby projekt.
Zarówno z pokazów testowych jak i z pokazów dla branży płynęły głosy poparcia dla twórców "Coyote vs. Acme". Film podobno jest dobry lub nawet bardzo dobry. Jego kupnem zainteresowane był m.in. Netflix i Amazon. Paramount chciał nawet dorzucić ofertę dystrybucji kinowej.
Pod koniec roku sytuacja wydawała się na tyle dobra, że Eric Bauza aktor, który użycza głosu Wilusiowi E. Kojotowi, wrzucił do sieci pierwsze oficjalne zdjęcie z filmu.
Jak jednak donosi w obszernym artykule The Wrap. Prawda była zupełnie inna. Szefostwo Warner Bros. nie było zainteresowane sprzedażą filmu. Ich celem było zamknięcie rozdziału pod tytułem "Coyote vs. Acme".
Dlatego nie informowali o ofertach twórców animacji. Nie było też żadnych negocjacji z zainteresowanymi studiami. WBD postawiło twardy warunek: zapłaćcie nam 75-80 mln dolarów albo nie ma umowy. Koncern nie zgadzał się na żadne negocjacje. To była jego jedyna oferta.
Co gorsza, nikt z obecnego szefostwa koncernu nie widział ukończonej wersji "Coyote vs. Acme". David Zaslav, szef WBD, nie widział filmu w ogóle. Szefowie Warner Bros. Motion Picture Group widzieli jedynie surową "wersję reżyserską". Z kolei szef Warner Bros. Pictures Animation Bill Damaschke, był obecny jedynie na pierwszym pokazie testowym.
Portal The Wrap podaje, czas na ratunek "Coyote vs. Acme" szybko dobiega końca. I zdaje się sugerować, że nie ma dla filmu żadnej nadziei.
Żaden z szefów WBD i WB nie widział filmu. Postawili za to zaporowe warunki
Przypomnijmy, że po raz pierwszy o tym, że "Coyote vs. Acme" zostanie skasowany dowiedzieliśmy się w listopadzie. Warner Bros. Discovery, które poszukuje kilku miliardów oszczędności, uznało, że jeśli skasują gotowy film odpis podatkowy przyniesie im około 35-40 mln dolarów. Uznano to za opłacalne rozwiązanie.
W Hollywood jednak zawrzało. Kryzys wizerunkowy okazał się tak duży, że w trybie pilnym szefowie Warner Bros. Motion Picture Group Michael De Luca i Pam Abdy w weekend podjęli decyzję o nie kasowaniu filmu. Zamiast tego postanowiono zrobić pokazy dla zainteresowanych wytwórni, które odkupiłyby projekt.
Zarówno z pokazów testowych jak i z pokazów dla branży płynęły głosy poparcia dla twórców "Coyote vs. Acme". Film podobno jest dobry lub nawet bardzo dobry. Jego kupnem zainteresowane był m.in. Netflix i Amazon. Paramount chciał nawet dorzucić ofertę dystrybucji kinowej.
Pod koniec roku sytuacja wydawała się na tyle dobra, że Eric Bauza aktor, który użycza głosu Wilusiowi E. Kojotowi, wrzucił do sieci pierwsze oficjalne zdjęcie z filmu.
Jak jednak donosi w obszernym artykule The Wrap. Prawda była zupełnie inna. Szefostwo Warner Bros. nie było zainteresowane sprzedażą filmu. Ich celem było zamknięcie rozdziału pod tytułem "Coyote vs. Acme".
Dlatego nie informowali o ofertach twórców animacji. Nie było też żadnych negocjacji z zainteresowanymi studiami. WBD postawiło twardy warunek: zapłaćcie nam 75-80 mln dolarów albo nie ma umowy. Koncern nie zgadzał się na żadne negocjacje. To była jego jedyna oferta.
Co gorsza, nikt z obecnego szefostwa koncernu nie widział ukończonej wersji "Coyote vs. Acme". David Zaslav, szef WBD, nie widział filmu w ogóle. Szefowie Warner Bros. Motion Picture Group widzieli jedynie surową "wersję reżyserską". Z kolei szef Warner Bros. Pictures Animation Bill Damaschke, był obecny jedynie na pierwszym pokazie testowym.
Portal The Wrap podaje, czas na ratunek "Coyote vs. Acme" szybko dobiega końca. I zdaje się sugerować, że nie ma dla filmu żadnej nadziei.
powiązane artykuły Coyote vs. Acme
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
