Wywiad: Przeczytajcie wywiad z gwiazdą "Wikingów" Aleksandrem Ludwigiem

https://www.filmweb.pl/news/Wywiad%3A+Przeczytajcie+wywiad+z+gwiazd%C4%85+%22Wiking%C3%B3w%22+Aleksandrem+Ludwigiem-116966
Z okazji emisji 3. sezonu serialu "Wikingowie" na antenie TV Puls  – w każdą niedzielę o 00:55 – przeczytajcie wywiad z ALEXANDREM LUDWIGIEM, odtwórcą roli BJÖRNA (Uprzedzamy, że rozmowa może zdradzać istotne fragmenty fabuły).

***


PYT.: Jakie zmiany czekają Björna w sezonie 3.? 


ALEXANDER LUDWIG: Björn dojrzał. Stał się prawdziwym mężczyzną. Założył własną rodzinę i ma córeczkę o imieniu Siggy. Udało mu się nawiązać ze swoim ojcem naprawdę wspaniałą więź i teraz stanowią ciekawy duet, ponieważ Ragnar wziął wreszcie syna pod swoje skrzydła i uczy go, jak zostać prawdziwym przywódcą. A przy okazji, poza planem zdjęciowym, mamy z Travisem naprawdę świetne relacje – uwielbiam tego gościa. W życiu zawodowym Travis - tak jak Ragnar Björna - wziął mnie pod swoje skrzydła, co było dla mnie jako aktora naprawdę wyjątkowym doświadczeniem. Miałem szansę uczyć się od kogoś, kogo niezwykle szanuję i podziwiam.

PYT.: Jak zmienia się związek pomiędzy Björnem a jego ukochaną Porunn? 

Björn bardzo kocha Porunn. Ich związek zmienił się, dojrzał i teraz łączy ich coś naprawdę wyjątkowego. Jednak sprawy między nimi komplikują się, ponieważ Porunn jest teraz wolną kobietą (wcześniej była niewolnicą) i chce stać się wojowniczką. Björn nie jest pewny, jak ma w tej sytuacji postępować, ponieważ chciałby dać swojej ukochanej szansę poznania innego świata, ale obawia się ryzyka związanego z walką, ponieważ podejrzewa, że Porunn jest z nim w ciąży, co potem zostaje potwierdzone. Ostatecznie pozwala jednak ukochanej spełnić marzenia, co okazuje się być największym błędem w jego życiu, ponieważ Porunn doznaje w walce poważnych obrażeń twarzy.  

Jest taka scena w serialu, w której Porunn leży w łóżku, dochodząc do siebie po bitwie, a Björn ma wreszcie szansę zobaczyć, jak jej twarz została okaleczona w bitwie. Björn zapewnia swoją ukochaną, że nigdy jej nie opuści. A zupełnie absurdalne jest to, że dziewczyna w ogóle dopuszcza w swojej głowie taki scenariusz. Ale Porunn ostatecznie i tak opuszcza Kattegat. Sezon kończy się w takim momencie, że nie do końca wiadomo, jak dalej potoczą się losy tej pary. 

PYT.:  Jakie są relacje pomiędzy Björnem a jego matką, Lagerthą? 

Historia zmienia się z upływem czasu. Ale relacje między ludźmi rzadko kiedy zmieniają się diametralnie. Te problemy, które my dziś mamy ze swoimi matkami i ojcami, niewiele różnią się od tych, z którymi mierzą się bohaterowie serialu. I to naprawdę daje do myślenia. Björn od zawsze chciał zyskać szacunek swojego ojca i dlatego będzie się buntował wobec traktowania go przez matkę jak dziecka.

A Lagertha musi przepracować w sobie tę trudną sytuację i zaakceptować fakt, iż jej syn nie jest już małym chłopcem. Ma swoją rodzinę i ona – jako matka – musi to uszanować.  Obecnie relacja pomiędzy Björnem a jego matką jest coraz lepsza, ponieważ razem omawiają różne pomysły i plany, a Björn wspiera swoją matkę i służy jej poradą.  Lagertha zaś tego właśnie od niego oczekuje, co jest pewną nowością w serialu. W drugim sezonie bohaterowie funkcjonowali jak rodzice z synem, a w kolejnym stają się dla siebie partnerami.

PYT.: W jakich innych aspektach zmienił się charakter Björna w serialu? 

Z historycznego punktu widzenia prawdziwy Björn Żelaznooki dokonał w swoim życiu wielu niezwykłych czynów. A w serialu staramy się to rozwinąć. Björn jest inteligentny, więc cały czas uczy się od swego ojca, bacznie go obserwując. Jest też na tyle skromny, że ma świadomość, iż nie jest jeszcze gotowy na bycie przywódcą. Ale wie też, że ten czas wreszcie nadejdzie. Musi więc poznać mocne strony i słabości swojego ojca. W głębi duszy każdy syn pragnie tego samego - prześcignąć własnego ojca i dokonać jeszcze większych i lepszych rzeczy. Ragnar stara się więc pokazać synowi prawdziwe strony bycia przywódcą i królem. Sezon 3. rozpoczyna się od rozmowy pomiędzy Björnem a jego ojcem na temat tego, jak to jest być liderem i władcą.

PYT.: Jaka jest Twoja ulubiona scena w tym sezonie?

Michael napisał scenariusz do niesamowitej sceny: Po śmierci Siggy Rollo przechodzi załamanie nerwowe. Obwinia siebie za jej śmierć i bardzo się tym zadręcza. Jest na tyle rozbity, że zaczyna myśleć o własnej śmierci i domaga się kary dla samego siebie.

Björn spotyka Rollo w momencie, w którym załamany bohater próbuje swoim zachowaniem sprowokować innych Wikingów do bójki. A tak się przecież nie robi, niezależnie od tego, kim się jest, ponieważ, jeśli wyzwiesz Wikinga na pojedynek – ten zawsze podejmie rękawicę. Rollo próbuje wszcząć walkę, ale Björn zauważa, że mężczyzna jest kompletnie pijany i za wszelką cenę próbuje powstrzymać jego waleczne zapędy. Na szczęście udaje mu się okiełznać Rollo. Björn dochodzi jednak do wniosku, że aby uratować życie Rollo i uchronić go przed rozwścieczonymi Wikingami będzie musiał sam stoczyć z nim walkę. Björn wkracza więc do akcji i mówi: "To jest mój wuj.  Sam będę z nim walczył, więc odsuńcie się."  I wszyscy zebrani dookoła Wikingowie posłusznie usuwają się z drogi. Szanują syna Ragnara. A Björn daje Rollo prawdziwą nauczkę. Clive świetnie poradził sobie z przedstawieniem emocji Rollo, zwłaszcza pod koniec tej sceny, kiedy jego bohater jest pijany i jedyne, czego chce, to zebrać kolejny cios. Ponadto wszyscy dookoła orientują się, że od teraz nie warto zadzierać z Björnem, bo nie jest on już małym chłopcem. To była chyba najtrudniejsza scena, jaką do tej pory musiałem odegrać. 



PYT.:  A jakie inne sceny zapadły Ci jeszcze w pamięć? 

Kolejną ciekawą sceną do nakręcenia była scena z nową żona Erlendura – Torvi. Björn zauważył, że ten związek nie należy do najszczęśliwszych. W międzyczasie Björn i Porunn sami przechodzą przez bardzo trudny okres w ich małżeństwie. Porunn wysyła Björnowi jednoznaczne sygnały, mówiąc: "Mijają kolejne miesiące. Ja jestem wrakiem człowieka. Musisz przespać się z kimś innym". Początkowo Björn nie dopuszcza takiego rozwiązania. Przecież bardzo kocha Porunn. Postanawia więc przemyśleć jej propozycję, co przypadkowo zbiega się z pojawieniem się Trovi.  Oboje zmagają się ze smutkiem i osamotnieniem. I na tej podstawie nawiązuje się między nimi więź. Oczywiście ich spotkanie kończy się w łóżku. Ta scena była bardzo interesująca pod tym względem, że dla Björna decyzja o przespaniu się z inną kobietą była niezwykle trudna i kontrowersyjna. Tu po raz pierwszy mamy do czynienia z prawdziwą wadą tego bohatera, bo do tej pory był po prostu ideałem. I cieszę się, że mogliśmy to pokazać, bo Björn jest przecież zwyczajnym człowiekiem. Myślę, że takich wad będzie się w nim pojawiało coraz więcej. 

PYT.: Czy podoba Ci się to, że serial kręcony jest w Irlandii? 

Zdjęcia w Irlandii to spełnienie moich marzeń. Nigdy wcześniej też nie miałem okazji współpracować z takim wspaniałym zespołem. Jesteśmy prawie jak rodzina. Ale z drugiej strony przebywanie z dala od własnego domu przez tak długi czas jest dla mnie trudne. Mam młodsze rodzeństwo, które bardzo kocham i za którym tęsknię. Mam jednak wielkie szczęście, że jest tu ze mną część mojej rodziny. Pewnie już zawsze, kiedy będę wracał wspomnieniami do tego etapu mojego życia, na myśl będą przychodziły mi same pozytywne skojarzenia. 

PYT.: Z którą cechą Björna najbardziej się utożsamiasz? 

Chyba z tą romantyczną stroną Björna. Miłość i walka o nią, wiesz o co chodzi. Ja też wyznaję takie wartości. I myślę, że jest to wyjątkowa cecha. Wydaje mi się też, że rozumiem dążenie Björna do zyskania szacunku własnego ojca. Ragnar dokonał wielkich rzeczy w swoim życiu – podobnie jak mój ojciec. Było mi dość łatwo przyjąć takie nastawienie Björna, bo jest ono bardzo podobne do mojego.


PYT.: Którego bohatera serialu lubisz najbardziej? 

Floki jest moją ulubioną postacią w serialu. On jest takim Wikingiem z krwi i kości. Jest wierny bogom. Wierzy w nordyckie wartości i północny styl życia. A w tym sezonie serialu widzowie będą mogli zaobserwować, że Björn podziela upodobanie Flokiego do skandynawskiego trybu życia. Myślę, że to, co Gustafowi Skarsgårdowi udało się osiągnąć podczas grania Flokiego, było naprawdę wyjątkowe. Trzeba mieć w sobie bardzo dużo odwagi, żeby tak głęboko wejść w rolę i w tym właśnie moim zdaniem widać wielkość i klasę aktora. Przebywanie na planie z takim profesjonalistą to dla było mnie spełnienie marzeń. Z Gustafem łączy mnie też bliska więź poza planem. Nauczyłem się od niego więcej, niż mogłem się spodziewać, a praca z nim był dla mnie wyjątkowym doświadczeniem.

PYT.: Czy kręcenie scen walki było dla Ciebie ekscytujące? 

Dla aktorów największym wyzwaniem jest kręcenie scen, w których nie dzieje się zbyt wiele, a całość skupiona jest na przekazywaniu przeróżnych emocji, podtekstów i smaczków. Ale sceny walki w tym sezonie serialu będą naprawdę imponujące. Nie widziałem jeszcze nic podobnego w telewizji. Sceny walki są takie jak w filmach pełnometrażowych. Dużo przygotowuję się do tych scen, trenując z najlepszymi kaskaderami i kaskaderkami na świecie. Oni są po prostu nieustraszeni - cali w płomieniach skaczą z wysokości wprost do głębokiej wody. A potem patrzysz w kamerę i myślisz sobie - "Nie wierzę, że oni to robią naprawdę". To jest niesamowite.

Sceny walki przypominają trochę taniec. Kiedy kręcimy taką scenę, każdy z nas ma po jednej i drugiej stronie 30 przeciwników. A gdy słyszymy hasło "Akcja!", wszyscy zaczynają się ruszać, a ty zaczynasz zadawać ciosy i myślisz tylko o tym, żeby samemu nie oberwać. Dużo jest w tym improwizacji. Jeśli walczysz i zapomnisz, co dokładnie miałeś robić, po prostu łapiesz gościa stojącego najbliżej ciebie i starasz się najefektowniej powalić go na ziemię. Trochę jak w bijatyce na szkolnym boisku.

PYT.: Jak wyglądały Twoje przygotowania do Sezonu 3 i jak pracowałeś nad swoją rolą?  

Zawsze najpierw oglądam poprzedni sezon, żeby wiedzieć, co tak naprawdę widzieli widzowie. To, co kręcimy na podstawie scenariusza i to, co potem trafia do telewizji, to dwie zupełnie różne rzeczy. Dlatego lubię wiedzieć, jak serial wygląda z perspektywy widza. 

A potem, przed każdą ważniejszą sceną, oddalam się do jakiegoś kąta i tam ćwiczę swoje kwestie. Zawsze, gdy jest to możliwe, staram się ćwiczyć z pozostałymi aktorami. A po długich i wyczerpujących próbach najfajniej jest usłyszeć hasło "Akcja!" i móc te wszystkie przećwiczone kwestie wreszcie odegrać. Świetnie się przy tym bawimy i wszystko dzieje się bardzo naturalnie, właśnie dzięki tym wszystkim żmudnym próbom poprzedzającym każdą scenę. Cała ekipa skupia się na nakręceniu danej sceny. Nie myślisz wtedy o niczym innym.  


PYT.: Jaki jest styl walki Björna? 

Jeśli chodzi o walkę, wszystko jest bardzo surowe i naturalne – nie staramy się niczego upiększać na siłę. Nie korzystamy z żadnych technologicznych wynalazków. W czasie sceny walki dosłownie łapiesz gościa obok siebie, zadajesz mu cios i przechodzisz do następnego. Wikingowie byli bardzo bezwzględni i dlatego byli tacy skuteczni. Nie dlatego, że byli świetnie wyszkolonymi wojownikami, ale dlatego, że byli nieustraszeni i podstępni. Każda walka to była gra - Wiking w czasie bitwy może podejść do ciebie z uśmiechem na twarzy, próbując cię w ten sposób onieśmielić, bo walczył już w swoim życiu tak wiele razy, że podczas bitwy nie czuje już strachu przed kolejnym przeciwnikiem. A takie zachowanie potrafi rozkojarzyć każdego.

Ale tym razem widzowie będą mogli po raz pierwszy zobaczyć prawdziwe zmagania Wikingów, ponieważ okaże się, że mają spore tyły technologiczne w porównaniu z Paryżanami. I będą musieli zacząć kreatywnie działać, żeby w ogóle móc skutecznie zaatakować miasto.

PYT.: Co powiedziałbyś o serialu komuś, kto jeszcze nie widział żadnego odcinka? 

Ten serial to znacznie więcej niż tylko sceny walk i bitwy. To także historia obyczajowa. Niesamowite są interakcje pomiędzy bohaterami – nawiązujące się więzi, rodzące uczucia i cała dynamika relacji. Fajnie jest być częścią projektu, który ma w sobie coś z sensacji, ale nie to jest w nim najważniejsze. W tym serialu chodzi o pokazanie zjawiska dążenia do władzy i tego, jak posiadanie takiej władzy potrafi człowieka zepsuć. To także serial o rodzinie i cywilizacji. Wikingowie zdołali poznać (a momentami nawet podbić) świat, o którego istnieniu nikt poza Europą nie wiedział. To byli nieustraszeni wojownicy.     
Informacja sponsorowana

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones