12 czerwca na platformie streamingowej Disney+ zadebiutuje widowisko familijne
"Artemis Fowl".
Pierwotnie film
Kennetha Branagha miał trafić do kin, a jego premierę zaplanowano na maj. Pandemia koronawirusa sprawiła jednak, że studio Myszki Miki postanowiło zrewidować swoje plany dystrybucyjne. W efekcie ekranizacja popularnej serii fantasy pióra Eoina Colfera wylądowała na małym ekranie.
Film opowiada dzieje dwunastoletniego geniusza, Artemisa Fowla, który wywodzi się z rodziny od lat królującej w przestępczym światku. Jego głównym celem jest odnalezienie zaginionego w tajemniczych okolicznościach ojca. W trudnej i niebezpiecznej misji pomaga mu lojalny opiekun Butler. Podczas pełnej przygód wyprawy natrafiają na pradawny, rozwijający się w podziemiach, niezwykle zaawansowany świat wróżek. Chłopiec sądzi, że zniknięcie jego ojca jest w jakiś sposób powiązane z tajemniczą, odizolowaną cywilizacją. Obmyśla więc przebiegły, choć niebezpieczny plan i z czasem zostaje wciągnięty w groźną grę z wszechmocnymi magicznymi istotami.
Tytułową rolę gra
Ferdia Shaw, a partnerują mu m.in.
Judi Dench,
Colin Farrell i
Josh Gad.