Na nagrody nie zawsze warto zwracać uwagę. Na festiwalach przyznaje je małe grono osób i nie zawsze werdykt jest obiektywny, a o tym kto zostaje nagrodzony czasami decydują zupełnie inne kryteria niż rzeczywiście najlepsza rola.

Czasami jury rozdziela nagrody pomiędzy wszystkie filmy z konkursu, tak żeby każdy coś dostał i też nie ma to za wiele wspólnego ze sprawiedliwą oceną.

Co do nagród akademii to czasem mam wrażenie, że nominacje otrzymują aktorzy z czterech, pięciu najbardziej docenianych produkcji, choć z jakością ich ról bywa różnie, a role z mniej uznanych filmów, choć często wspaniałe, się pomija.

Znacznie lepiej wygląda w ,, Barwach szczęścia" niż w ,, Pensjonacie pod Różą"

No ja byłem w szoku jak Nehrebeckiej dali orła ( nie wiem za co) za "chce sie zyc" a to ona razem z Ogrodnikiem odwaliła kawał roboty .

Zgadzam sie. Bardzo dobra aktorka i bardzo niedoceniona. Powiedzialabym 10 x lepsza od durnej przereklamowanej ( nie wiadomo czemu?!) Jandy.

W USA byłaby drugą Meryl Streep i Glenn Close

Polska akrorka numer 1 . Ona w stanach byłaby jak Meryl Streep czy Glenn Close. Każda jej rola jest mięsita. Ona nawet jak nie gra to czuć te aurę aktorstwa ponad.

Światowa półka. Gdy pojawia się na ekranie, reszta dla mnie nie istnieje

Orły i lwy winna dostać za " zabawa, zabawa " i " chce sie żyć " .