Może Orbitowanie bez cukru i Stowarzyszenie umarłych poetów.

o północy w Paryżu przecież to klasyk z nim

"Cedry pod śniegiem".

Jaja sobie robicie? Naprawdę nikt z was nie oglądał "Przed Wschodem Słońca" i "Przed Zachodem Słońca"? Jest jeszcze trzecia część, "Przed Północą", ale to już raczej o tym, ile zostało z romantyzmu głównych bohaterów w wieku ok. 40 lat, po 10 latach małżeństwa i 20 lat po pierwszym spotkaniu.

no przecież Failly m.in. też wymieniła tylogie Linklatera.

Przepraszam. Moje niedopatrzenie. Po prostu nie pamiętałem nazwiska reżysera.

polecam jego "romantyczną" rolę, choć trochę ten romantyzma jest inny ale bije dosłownie po oczach w Maudie- mistrzostwo!