George Clooney

George Timothy Clooney

7,7
38 305 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby George Clooney

Czy ten aktor mnie kiedyś zaskoczy? Oglądnąłem z nim już masę filmów, i choć gra nienagannie to jeszcze nigdy mnie nie zaskoczył. Zawsze to samo, zawsze ten sam wyraz twarzy(ten jego uśmieszek). Czy jest jakiś film w którym pokazuje prawdziwy kunszt aktorski, jakiś zaskok, jakiś szok. Bo tyle co ja go oglądałem to wciąż widzę tę samą osobę.

Polećcie mi coś, rola w której nie grałby seksownego przystojnego amanta, złodzieja/zabójce. Oderwanie się od rutyny. Rola jakiegoś dziwaka, świra, paranoika, wrednego skurczybyka. Cokolwiek.

pawlobit12

Oczywiście słówko "szok" użyłem w pozytywnym znaczeniu, nie szok jakim był powiedzmy BATMAN :\

pawlobit12

"Tajne Przez poufne". Jeśli rola człowieka z fetyszem drewnianych parkietów jest oryginalna w jego dorobku to polecam:)

pawlobit12

Polecam Michael Clayton, tam żadko się uśmiecha, typowy dramat, bardzo klimatyczny, a postać jest trudna do oceny, ani dobry ani zły, choć przyznam, że w roli złego charakteru jeszcze go nie widziałem.

pawlobit12

Dokładnie mam to samo odczucie. Clooney mógłby grać w modzie na sukces.

pawlobit12

Dziwaka? Polecam "Człowiek, który gapił się na kozy" i jego "technikę błyskających oczu" ;)

pawlobit12

"Od zmierzchu do świtu" - za te rolę ostrego po*eba go uwielbiam :D

pawlobit12

W tomorrowland ma przebłyski czegoś nowego. Gra bardziej ekspresyjnie.

pawlobit12

Najlepszą odpowiedzią na twoje pytanie jest film pt. "Amerykanin". Clooney gra w nim płatnego zabójcę.

pawlobit12

Lubię go...ale rzeczywiście nigdy mnie nie zaskoczył i nie należy do moich ukochanych:):) i zdecydowanie nie uważam go za wybitnego aktora. Dla przykłady moim ulubionym i wybitnym jest np;Daniel Day Lewis... to jak dla mnie MISTRZ ŚWIATA!

pawlobit12

Ten "aktor" nie ma żadnego elementu zaskoczenia dla mnie jest słaby, średni nie "nawet dobry". To moja opinia, mam do niej prawo reszta mnie .......

pawlobit12

Nigdy nie poświęcił się do roli, nie zapuścił dłuższej brody czy włosów, nie przytył albo porządnie przypakował, zawsze gra i wygląda tak samo, każda jego rola jest wręcz identyczna... jedynymi rolami jakie pamiętam bez zaglądania do jego filmografii jest "Od zmierzchu do świtu" czyli początek jego kariery i "Ocean's Eleven" ale tylko z powodu tak wielu aktorów na planie a nie dzięki niemu... Popieram twoją tezę, że został sztucznie wykreowany na "wielkiego artystę"...

Ageha

za zmianę wizerunku i świetną rolę właśnie dali mu drugoplanowego Oskara - bardzo polecam i tę rolę, i cały film

pawlobit12

no w od zmierzchu do świtu miał być takim "wrednym skurczybykiem"

pawlobit12

Odsłonę jak nigdzie to ma tutaj:
http://www.filmweb.pl/Welcome.To.Collinwood
niestety pojawia się tylko przez kilka minut.

pawlobit12

On nie musi się wykazywać. Jest po prostu tym, kim kiedyś Angelina Jolie buła dla facetów ;)

Dziki_Imbir

Nic mi o tym nie wiadomo...

pawlobit12

Z tym jego wyglądem i cynicznym uśmieszkiem pasowałby na Bonda.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones