A według mnie jest beznadziejna, najsłabszy punkt KJ.

Sarah Power to dobra alternatywa ;) Równie piękna lecz mniej kontrowersyjna uroda. Najsłabszy punkt to jak do tej pory brak dobrego scenariusza do odcinków. Jest akcja popychana do przodu, główny wątek w sumie nie wiadomo o czym, a gdy mur wokół miasta okazał się mega uszczęśliwiaczem padłem :D Ale urok swój serial ma i przygoda toczy się dalej

Dark Matter dużo lepsze. kJ traktuję jako zapychacz, gdy nie ma nic innego do obejrzenia. Tragedii nie ma, ale serio nie mogę tej całej HJK znieść, coś mnie strasznie w niej irytuje. :-/

Niemniej, oba seriale jakby pisane na kolanie, jak porównać scenariusz z np. B5 to cóż...... ;)

Czas dobrych seriali si-fi nie odszedł zupełnie, czasem powstaje coś dobrego jak The Expanse, który musiałem obejrzeć dwa razy by dostrzec,że twórcy się jednak postarali. Dark Matter mi się bardzo podoba, ale mam nadzieję,że nie przeładują go wątkami. W ost. odc. trochę zamieszali podrożą do alternatywnej przestrzeni i było to najbardziej naciągane z dotychczasowych odcinków. Ledwo zarysowali jeden świat i nagle wskoczyli do nowego :)

Liczyłem, że zostaną tam dłużej (na kilka odcinków), a oni skończyli wątek nim na dobre się zaczął, lipa trochę. :-/

to był chyba szybki sposób na powrót lub wprowadzenie bohatera, bo ktoś wrócił razem z nimi. Jeżeli mają zamiar w każdym odcinku zwiedzać inny wymiar to raczej nie przetrwa sezonu bo zrobi się nuda i naciąganie wątków. Pozostanie dłużej w alternatywnym wymiarze też mogłoby być dobre, bo wrócili fajni bohaterowie, dwa statki i dwie załogi, spore pole do popisu. Mimo wszystko wolę żeby nie przeholowali z tym napędem blink drive i nie skupili na nim wszystkiego. Wyjdzie na to,że wszystkie nie ścisłości można będzie wyjaśnić tym napędem a to też zrobi się nudne. Mogliby skupić się bardziej na przeszłości i przyszłości członków załogi, na świecie przedstawionym, korporacjach, nadchodzącej wojnie, którą przewidział ten chłopak co się zabił.