Paul Greengrass

Denerwuje mnie to że do każdego swojego filmu musi pchać te swoje trzęsące się ujęcia oraz teledyskowy montaż zupełnie jakby chciał najbardziej odepchnąć widza od swojej twórczości. Co jak co, ale ja unikam jego filmów i za każdym razem jak widzę w rubryce: "reżyseria" jego nazwisko to daruję sobie seans wiedząc, że...

J.w

... to jest to. Za każdym razem, kiedy obejrzę ten film - nienawidzę Anglików...

Nie chodzi tylko o to, ze podjal sie dwoch niewygodnych tematow do krecenia o nich filmow, ale ze w jednym z nich - 'Bloody Sunday', pokazal Anglikow, a wiec swoich rodakow, takimi jakimi byli w tym wydarzeniu. Mogl przeciez pojsc na latwizne, pokazac ich jako mniej bezwglednych ludzi, a jednak zdecydowal sie...

ciekawi mnie jaki bedzie to film czy bedzie zwiazany z ksiazka czy nie ale mam nadzieje ze nie bedzie to taki shit jak "Tozsamosc bourne'a" i jesli zrobia film na podstawie ksiazki to czy Damon poradzi sobie z rola Davida, Jasona i majora Allcotta-Price'a

1. Krucjata Bourne'a - 9/10
2. Ultimatum Bourne'a - 9/10
3. Green Zone - 9/10
4. Lot 93 - 4/10

Gość nie potrafi wykrzesać na ekranie ani krzty dramatyzmu. Podejmuje ciekawe tematy ale nie wie jak się robi dobre kino.

ale Greengrass, zrehabilitował się, realizując film Captain Phillips.

to i tak nie mogl sie powstrzymac przed kilkoma bledami, jak chocby strasznie szybko ujecia, no do cholery ja tam malo co zdazylem wylapac.
facet jest do niczego
1/10 za spieprzenie najlepszej serii sensacyjnej wszech czasów

Co film, to lepszy. Cenię go szczególnie za jego paradokumentalny styl (Lot 93, Krwawa Niedziela). Bez żadnego upiększania, epatowania zbędnym patosem, po prostu czysty (brudny?) realizm (nigdy nie zapomnę ostatniej sceny w Locie 93, znakomicie zrealizowana i wyreżyserowana, wgniata w ziemię). Część ze swojego stylu...