Paul VerhoevenI

7,5
2 265 ocen pracy reżysera
Paul Verhoeven ukończył uniwersytet na wydziałach matematyki i fizyki. Po opuszczeniu murów uczelni wstąpił do Królewskiej Marynarki, gdzie paradoksalnie rozpoczął swoją karierę artystyczną. Zlecono mu bowiem robienie filmów dokumentalnych dla potrzeb wojska a później dla telewizji. W 1969 r. wyreżyserował serial "Floris", którym zwrócił na siebie uwagę krytyków a także zyskał sympatię widzów. Obraz ten był również debiutem aktora Rutgera Hauera, który pojawił się później w wielu filmach Verhoevena. W 1971 r. Paul zrobił swój pierwszy film kinowy "Wat Zein Ik?" przeszedł on jednak bez echa. Dopiero jego drugi obraz "Turks Fruit" ze względu na ciekawy scenariusz i sporą dawkę seksu przyniósł mu popularność. Kiedy filmy Verhoevena stały się znane na świecie - "Soldaat van Oranje", "De Vriede Man" - reżyser przeniósł się do USA. W 1985 r. zrobił swój pierwszy film amerykański "Ciało i krew". Dwa lata później wyreżyserował obraz, który stał się ogromnym sukcesem kasowym a Verhoevena umieścił w czołówce artystów Hollywood - "Robocop". Kolejne filmy: "Pamięć absolutna" i "Nagi instynkt" przyniosły również olbrzymie zyski i potwierdziły pozycję i klasę reżysera.
Bezkompromisowy reżyser międzynarodowej sławy. Jego kino słynie z dużej dawki przemocy, odważnej erotyki, zjadliwej satyry społecznej, intensywnego użycia symboliki chrześcijańskiej, wyrazistego stylu wizualnego oraz nowatorskich efektów specjalnych zastosowanych na ogromną skalę. Do najgłośniejszych obrazów Paula Verhoevena należą: "Tureckie owoce", "Żołnierz Orański", "Czwarty człowiek", "RoboCop", "Pamięć absolutna", "Nagi instynkt" oraz "Czarna księga".

Urodził się 18 lipca 1938 roku w Amsterdamie. Ojciec, Wim Verhoeven, był nauczycielem szkolnym, zaś matka, Nel van Schaardenburg, zajmowała się produkcją kapeluszy. Pomimo, iż Verhoeven przyszedł na świat w Amsterdamie, cała rodzina żyła w wiosce Slikkerveer.

W 1943 roku rodzina przeniosła się do Hagi, gdzie zlokalizowana była niemiecka centrala w Holandii podczas II Wojny Światowej. Dom Verhoevenów znajdował się w pobliżu niemieckiej bazy wojskowej z wyrzutniami rakiet V1 i V2, która była często bombardowana przez siły sprzymierzone. Jedna z bomb uderzyła w dom sąsiadów i rodzice Verhoevena zostali nieomal zabici, gdy bomby spadły na skrzyżowaniu ulicy. W wywiadach Verhoeven wspomina, że z tego okresu zapamiętał obrazy pełne przemocy, płonące domy, martwe ciała na ulicy i ciągłe zagrożenie. Będąc małym dzieckiem doświadczył wojny jako ekscytującej przygody i porównuje siebie z postacią Billa Rowana z filmu "Nadzieja i chwała".

W swoich szkolnych latach wraz z ojcem lubił oglądać amerykańskie filmy pokazywane w kinie po wyzwoleniu, takie jak: "Karmazynowy pirat". Wspólnie poszli obejrzeć dziesięciokrotnie "Wojnę światów". Verhoeven był także fanem holenderskiego komiksu "Dick Bos" którego tytułowy bohater, prywatny detektyw, zwalcza przestępczość za pomocą jujutsu. Z czasem stworzył swój własny komiks, "The Killer", szara postać w szczegółowo opisanej historii pełnej zemsty.

W 1955 roku studiował na Uniwersytecie w Lejdzie, który ukończył z tytułem doctorandus na kierunkach z matematyki i fizyki. Swój pierwszy film krótkometrażowy "Een Hagedis teveel" nakręcił w 1960 roku. W ostatnich latach na uniwersytecie uczęszczał również na zajęcia Holenderskiej Akademii Filmowej. Następnie nakręcił krótkometrażówki: "Nic specjalnego", "De Lifters", "Urządźmy zabawę!". Po studiach wstąpił do holenderskiej marynarki wojennej, gdzie nakręcił dokument "Het Korps Mariniers". Po opuszczeniu marynarki spróbował swoich sił w holenderskiej telewizji. Jego pierwszym projektem dla telewizji był dokument "Portret van Anton Adriaan Mussert", następnie zrealizował serial "Floris" z Rutgerem Hauerem, który okazał się pierwszym ważnym sukcesem w karierze.

W 1971 Verhoeven nakręcił pierwszy film pełnometrażowy "Biznes to biznes", nie spotkał się jednak z wielkim odzewem ze strony krytyków i publiczności. Poważny sukces przyszedł wraz z nietuzinkowym melodramatem "Tureckie owoce". Obraz ten okazał się wielkim przebojem holenderskiego box office'u i otrzymał nominację do Oscara w kategorii "najlepszy film nieanglojęzyczny". W 1999 roku "Tureckie owoce" zostały wybrane najlepszym holenderskim filmem ubiegłego wieku.

Verhoeven kontynuuje współpracę z Hauerem przy kolejnej produkcji, "Namiętność Kate", jednak obraz nie powtórzył sukcesu "Tureckich owoców". Wszystko zmienia się za sprawą dramatu wojennego, "Żołnierz Orański" (nominacja do Złotego Globu w kategorii "najlepszy film zagraniczny" oraz nagroda krytyków filmowych z Los Angeles), ukazującego destrukcyjny wpływ wojny na losy grupki przyjaciół. Z kolei w "Spetters", reżyser tworzy barwny portret holenderskiej młodzieży. W 1983 roku do kin wszedł "Czwarty człowiek", niepokojący thriller nagradzany na międzynarodowych festiwalach. Ten obraz ostatecznie otworzył Verhoevenowi drzwi do kariery w Hollywood.

Swoją przygodę w Fabryce Snów, reżyser rozpoczyna brutalnym obrazem umiejscowionym w średniowiecznych realiach zatytułowanym "Ciało i krew". Pierwszy ogromny sukces nadszedł jednak wraz z "RoboCopem", który stał się prawdziwym przebojem amerykańskich kin. Verhoeven podąża tym tropem i w 1990 roku kręci następną superprodukcję s-f, tym razem opartą na opowiadaniu Philipa K. Dicka. Mowa o"Pamięci absolutnej", porażającej widza niczym nie skrępowaną przemocą, zaskakującym scenariuszem i niesamowitymi efektami specjalnymi. W 1992 roku do kin trafił intensywny i prowokujący "Nagi instynkt", który uczynił z Sharon Stone gwiazdę wielkiego formatu i zapoczątkował w Hollywood modę na kręcenie thrillerów erotycznych. W niedługim czasie powstały takie filmy jak: "Sidła miłości", "Barwy nocy", czy "Jade", jednak żaden z tych obrazów nie powtórzył znakomitych wyników finansowych "Nagiego instynktu".

Spadek formy reżysera objawia się za sprawą "Showgirls", filmu nagrodzonego siedmioma Złotymi Malinami. Mimo bardzo niepochlebnych recenzji, tytuł ten zdołał zarobić na rynku wideo ponad 100 mln $, stając się nawet w pewnych kręgach filmem kultowym. Warto także odnotować fakt, że Verhoeven był pierwszym reżyserem, który zdecydował się osobiście odebrać Złotą Malinę.

Po erotycznych przygodach, Verhoeven po raz kolejny postawił na kino spod znaku s-f. "Żołnierze kosmosu" (nominacja do Oscara za najlepsze efekty wizualne), wielki spektakl akcji zrealizowany w konwencji polityczno-wojennej satyry, odnosi umiarkowany sukces w amerykańskich kinach. Wielkim przebojem kasowym nie stał się także "Człowiek widmo" mimo, iż w filmie zastosowano spektakularne efekty wizualne, które później były nominowane do Oscara.

Po 20 latach pracy w Hollywood, reżyser powrócił do rodzimej Holandii, aby zrealizować "Czarną księgę", thriller szpiegowski z czasów II Wojny Światowej. Historia została napisana przez Verhoevena i scenarzystę Gerarda Soetemana z którym reżyser pracował wcześniej przy "Tureckich owocach" oraz "Żołnierzu Orańskim". "Czarna księga" (najdroższy film w historii holenderskiej kinematografii) została bardzo ciepło przyjęta przez widzów i krytyków, zdobywając m.in. nagrodę na Festiwalu Filmowym w Wenecji, a także nominację do BAFTA w kategorii "najlepszy film nieanglojęzyczny" oraz Europejskiej Nagrody Filmowej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones