no dokładnie wszędzie gra tak samo, jakiegoś kompletnie nieogarniętego gościa który ma problemy z wymową

Pierwszy raz widziałem go u wojewódzkiego. Tam ładnie się wypowiadał, ładna prezencja i w ogóle. Więc skusiłem się na film z nim i... zmieniłem zdanie. Wcale jego gra aktorska do mnie nie przemawia i podpisuję się pod tym, że ciągle ta sama rola. Albo musi jeszcze nad sobą popracować, albo aktorstwo nie jest dla niego.

Wreszcie ktoś, kto mnie rozumie :,)

chciałabym go zobaczyć w bardziej ambitnym filmie, gdzie nie grałby przygłupa.

Serial "Powiedź tak" - nie gra przygłupa - może trochę w pierwszym odcinku dalej to facet z marzeniami.

Proponuję "Miasto z morza".

Nastepca Karolaka i Adamczyka, nie ma filmu i serialu w ktorym on nie zagral

zgadzam się, gdzie się człowiek nie obejrzy, to Krzysiek Małecki z "o mnie się nie martw"

Mam wrażenie, że niedługo otworzę lodówkę a z niej wyskoczy Paweł Domagała.

Jak ktoś jest na topie i przyciąga widza to tak niestety się dzieje. Ja tam go lubię i dla mnie niech gra ile chce :)

Zgadzam się z opiniami, że gra troszkę "na jedno kopyto", ale we "Wkręconych" zdeklasował wg mnie panów Adamczyka i Opanie. Może się rozwinie, a może dalej będzie uprawiał monotonie

W którymś z wywiadów Domagała powiedział jedne mądre zdanie "Wolę być zaszufladkowanym grającym aktorem,niż niezaszufladkowanym i niegrającym" Bardzo rozsądny gość podchodzący bez zadęcia do zawodu aktora.

Ale jednak według mnie w "Planecie Singli", "Powiedz tak", czy "PolandJi" grał już inaczej. Po prostu gra to, czego od niego wymagają reżyserzy i na co jest zapotrzebowanie. Myślę, że ma potencjał na jeszcze więcej.

Odniosłem podobne wrażenie. Jeśli w przyszłości zagra jakaś dramatyczną rolę to uznam go za bardzo dobrego aktora, a na razie niestety jest dobry tylko w graniu lekkoduchów i dobrych, śmiesznych matołków.

7 lat minęło i kompletnie nic się nie zmieniło.
Ciągle ta sama postać w mało ambitnych i żenujących komediach romantycznych. W filmach i serialach zawsze gra nieudacznika życiowego, który jest trochę śmieszny, a trochę irytujący i przewidywalny. Już lepiej, żeby pozostał przy śpiewaniu :D