Piotr w pełni zasługuje na nagrodę ''Aktor, który kradnie innym scenę''. Mimo, iż gra drugoplanową postać w ''Czas Honoru'' to zawsze na nim skupia się uwaga. Talentem niewiele ustępuje serialowym rodzicom, Krzysztofowi Globiszowi i Annie Romantowskiej. Szkoda, że tak rzadko decyduje się na grę w serialu/filmie. Z ciekawości wybiorę się nawet do Bydgoszczy by zobaczyć go na deskach teatru, a do pokonania mam ponad 400 km. Mam nadzieję, że będzie warto.
Oj, tak - skupia na sobie uwagę - nie tylko dlatego, że postać Romka (mimo, iż drugoplanowa) jest niezwykle tragiczna. Piotr jest specyficznym aktorem, myślę, że nikt inny nie zagrałby lepiej tej postaci i mam nadzieję (jak większość tutaj), że będziemy mogli go częściej oglądać na ekranie :)
Ja obiema rękami i nogami ;-) ma w sobie chłopak coś, co hipnotyzuje. Przy tym wyraźnie widać, jak rozwijał się aktorsko - w I sezonie jego gra była jeszcze taka "chropowata" i niewyrobiona, ale już w III sezonie samym spojrzeniem potrafił wyrazić więcej, niż taki Zakościelny czy Wesołowski (z całą sympatią, bo chyba fajne z nich chłopaki) wszystkimi możliwymi sposobami. Kiedy żegnał się z Leną, miałam łzy w oczach. Jest w nim jakaś przekora, bezczelność, a jednocześnie godność i duma.
jak dla mnie Piotr Żurawski to jest nadzieja polskiej kinematografii razem z Gzyrą, Pawlickim, Malwiną Buss
Jeśli Niklińska poracuje to też z Niej coś będzie (Damięcki to już rasowy aktor), no i Wesołowski też jest niezły jedynie musi popracować na głosem, za dużo pszszszs (nie zazasze to pasuje, w filmach historycznych zdecydowanie nie, bo to raczej język współczesnej Polski (za to postura, ruchy ma doskonałe))
Niech pokażą takim kukłom jak Cichopek, Mroczkom czy Herbuś, czym jest prawdziwe zawodowe aktorstwo, a jeśłi nie zawodowe to profesjonalne