No i zarzuty w stronę Allena były jednak znacznie poważniejsze niż w stronę Franco...

Zarzuty w stronę Allena są bardziej poważne i realne. Gościu kładł koło swojej córki w samych gaciach i nie wiadomo, co jeszcze do tej chorej głowy mu przyszło. Dylan (ofiara Woodego) mówi już o tym od ponad 20 lat, jeszcze za nim ta cała akcja z #metoo na dobre się zaczęła.

Mhm, ale jednak wątpliwości jest sporo, gdy człowiek się wczyta w zeznania, dowody i wywiady.

Mia Farrow maluje się jak wariatka, zupełnie owładnięta żądzą zemsty na Allenie, nie bacząc na konsekwencje, a jej córka wygląda na ofiarę tej manipulacji, znam tego typu osoby aż za dobrze niestety, zarówno córki gotowe uwierzyć w każde słowo zwariowanych matek, jak i owe matki-wariatki, które kłamią i manipulują, uwikłane w swoje małe piekiełko, nienawiść, z których mogą sobie zrobić sens swojego życia. Mia Farrow wraz z córką wpisują się w ten patologiczny archetyp w stu procentach.

Nie żądzą zemsty, a wymierzeniem mu kary. Współczuję jej.Musiała załamać się, gdy Woody ożenił się z ich adoptowaną córką, a do tego wyszło na jaw,że zgwałcił drugą. Bardzo współczuję Dylan.Robią z niej wariatkę i ofiarę manipulacji matki,bo pedofile czy to w Hollywood czy w KK czy gdzie indziej trzymają się razem i ukrywają, do końca życia unikając kary .

Najgorsze jest to, że jeszcze ludzie go bronią :-/

i tak właśnie jest wszędzie. ludzie ZAWSZE stają za aktorem/kimś sławnym bo: on taki fajny i lubie jego role, dziewczyna pewnia sama mu weszła do łóżka a teraz chce forse wysępić

a potem ludzie się dziwią że ofiara takiego zwyrola przez odzywa się dopiero po 30 latach milczenia a fakt jest taki że nie odzywała się bo nikt by jej nie uwierzył, ludzie zawsze stoją za kimś sławnym a nie za jakąś dziewczyną która napewno mu sama wskoczyła do łóżka a teraaz chce rozgłosu.

nie, ludzi po prostu sceptycznie do tego podchodzą, bo trudno coś takiego udowodnić, a kobiet chcących zniszczyć mężczyzn dla kasy i rozgłosu, czy zemsty, jest bardzo wiele.

ale wiesz że kobiet które są prawdziwymi ofiramami jest o wieeeeeelllleeeeee więcej niż tych które chcą kogoś zniszczyć?

Nie, nie "wiem" tego, nie prowadziłem w tym zakresie szczegółowych badań :P Zresztą, nawet jakby rzeczywiście tak było, to nie oznacza że powinno się bardziej wierzyć kobietom.

Masz racje. Nie wierzmy tysiącom zgwałconych imolestowanych kobiet bo jeszcze przez przypadek 1 bogu ducha winny aktor będzie miał zniszczoną kariere. Tak. to mądre podejście.

O czymś takim jak domniemanie niewinności przed udowodnieniem kary słyszałeś? Podstawa prawa, przynajmniej w teorii. Nikt nie powinien być osądzony przed orzeknięciem kary.

no coś ty, biały rycerz już osądził, i chce wykonać egzekucję :P

Gadałbyś inaczej, gdybyś to ty był tym jednym.

gadałbyś inaczej gdybyś był zgwłaconą kobietą której nikt nie wierzy

Jakbym nie miał wiarygodnych dowodów, jak większość z nich, to wcale bym się nie dziwił że mi nikt nie wierzy. Pomijając takie co na serio są napadane i gwałcone, to większość z tych "gwiazdeczek" same pakuje się w takie nieciekawe sytuacje.

Wiadomo, za wszelkie zło na świecie odpowiadają mężczyźni. Kobiety są zawsze dobre, a dzieci zawsze grzeczne :P

Wiadomo że jak kobiete zgwałcono to napewno sama się o to prosiła. Pewnie sama weszła do łóżka dla korzyści a nawet jak nie to sukienkę miała za krótką i sama się o gwałt prosiła

Zdziwiłbyś się jak w wielu takich przypadkach tak własnie jest. Bo kto normalny idzie wieczorem do swojego obleśnego szefa w kusej sukience.

Za to właśnie straciłem szacunek do tej Pani. Tak ładnie zagrała w "Lost in Translation" i 'Scoopie", a prywatnie to okazała się być strasznie zakłamaną babą, właściwie amerykanską wersją Scheuring-Wielgus (nawet fryzurę na tym wystąpieniu miała podobną). Podejrzewam, że to właśnie te jej wrzaski doprowadziły po części do braku jakże zasłużonej nominacji dla Franco za "The Disaster Artist".

Bo tzw."solidarność jajników" to mit!!! Feminizm to obłuda. Przynajmniej w dzisiejszych czasach. Madonna i inne celebrytki nazywające siebie feministkami to zimne karierowiczki dążące po trupach do celu, w chamski i bezwzględny sposób eliminujące konkurencję, zwłaszcza tej samej płci. Współczesne kobiety są okropne.

Hollywoodzki cyrk

Zimna karierowiczka. Widocznie postrzega go jako poważnego konkurenta. A Woody'emu chciała się podlizać, bo ma ugruntowana pozycję w Hollywood.

Niestety, ale te,które mają nieczyste sumienie drą się najgłośniej, przez takie wywłoki prawdziwe ofiary molestowania i innych przestępstw seksualnych są traktowane niepoważnie.

Popieram. Jak dla mnie ta Scarlett to wyrachowana kobieta (aktorka dobra, ale jako człowiek...) i musi mieć naprawdę ciężki charakter, skoro była już dwukrotnie zamężna, a żaden z jej małżeństw nie przetrwał więcej niż 2 lata, hmm...

"Ja mając 23 lata zamieniłem się w drania. Celem stało się zabajerować, wyruchać na 1, 2 lub 3 spotkaniu. Bawić się ofiarą i tyle. Być w tym najskuteczniejszym. Bo każde inne działanie jest frajerstwem. Nie traktuje poważnie relacji z kobietami. To jest tylko dodatek, a nie cel. Tak samo małżeństwo. I co śmieszne kobiety kochają najbardziej takich facetów :)"

Wmawiasz sobie, że bycie porządnym człowiekiem to frajerstwo i uogólniasz, że każda kobieta kocha idiotów co puszczają się na prawo i lewo. Ale gdy się dowiedzą, że masz kogoś na boku i traktujesz ich przedmiotowo, to wtedy ty nie masz sobie nic do zarzucenia, to one są winne, a ewentualna ciąża to dla ciebie wpadka i byłoby najlepiej jakby ją usunęła? Dobrze rozumuję twoje postępowanie? Czy ty masz jakiekolwiek wartości i męski honor? Jeśli to nie jest trolling, to najwidoczniej trafiłeś w młodym wieku na same dziewczyny, które nie dorosły do poważnego związku. Twój wpis to swego rodzaju krucjata, zemsta na płci przeciwnej, bo tobie się nie powiodło w miłości, więc usprawiedliwiasz swoje bucowate zachowanie. Nie chcesz, lub nie potrafisz sobie uzmysłowić, że tego kwiatu jest pół światu i nie każda kobieta leci na cwaniaczków. Prezentujesz typowe ograniczenie umysłowe.

Zgadzam się całkowicie.

Albo prawie..bo nie uważam tego za ograniczenie umysłowe, tylko próbę zrozumienia kobiet, mimo wszystko w ograniczonym internetowym środowisku badawczym, gdzie jest wiele kobiet zranionych poszukujących w niekoniecznie dobry sposób potwierdzenia swojego piękna.

Wow :O strzał w dziesiątkę, lepiej bym tego nie opisała !

A dziękuję :D

można jeszcze powiedzieć strzał w kolano

Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że musiałeś nieźle kiedyś w dupę oberwać od kobiety, któ®ą, najprawdopodobniej, mocno kochałeś i złamała Ci serce...
Po części Ci współczuję, po części Cię rozumiem: to wszystko co piszesz to próba przed kolejnym złamaniem serca..jednak życie to takie pole minowe gdzie wielokrotnie dostajemy w kość, i to, w jaki sposób się podnosimy i sobie z tą urwaną nogą, ręką, zmasakrowanym po "minie" kręgosłupem radzimy, pokazuje jacy jesteśmy.. Ty wybrałeś najłatwiejszą drogę: krzywdzisz innych (laska na raz, telefon bez odpowiedzi po bzykanku itp) jednocześnie bojąc się samemu zostać zranionym..to takie trochę "życie-nieżycie", tak jak w filmach, co to bohater odgrywa rolę "herosa", amanta, super faceta, a wracając do domu, ma za przyjaciela tylko samotność, alkohol i tęsknotę, ale nie przyzna się innym, bo on już swoje "życie na pokaz" ma, głupio by tak było odsłonić prawdę...ech...

Returner ty żałosny przegrywie XDDD

Wiesz, że kobiety to nie klony i każda jest inna? Mam wrażenie, że zapomniałeś o tym i pakujesz wszystkie do jednego worka. Twoje podejście jest odrażające. Wydaje ci się, że kobieta ma do zaoferowania jedynie ciało, ale ja się pytam - co ty masz do zaoferowania poza swoim płytkim, mizoginistycznym bełkotem? Kobiety uczą się, zdobywają wykształcenie, realizują swoje marzenia, zajmują wysokie stanowiska w pracy, rozwijają swoje pasje... Czy oprócz czytania książek i chodzenia na wykłady buców o tym jak wyruchać jak najwięcej kobiet robisz coś ciekawego? Żadna porządna kobieta nawet nie spojrzy na gościa, którego zainteresowaniem jest zaliczanie panienek. Są mężczyźni, którzy zamiast marnować czas na "naukę" o "wyrywaniu super dupeczek" i chwaleniu się swoimi "osiągnięciami" na jakimś forum doskonalą samego siebie, zdobywają PRAWDZIWE sukcesy, przeżywają piękne chwile w życiu. Kobiety szukają facetów, którzy coś sobą reprezentują i przede wszystkim je SZANUJĄ , DOCENIAJĄ i NIE TRAKTUJĄ JAK WORECZEK NA SPERMĘ. Niestety, ale wygląda na to, że nie spełniasz żadnych wymagań... Weź znajdź sobie jakieś normalne hobby, zajmij się swoim życiem i przestań użalać się nad sobą.

Amen.

w sumie troche racji masz,ten co ma wladze i jest slawny zalicza mnostwo panienek,same mu sie pakuja do lozka,i nie przeszkadza im to ze dla takiego typa jest jedną z wielu.Zaliczona,odstawiona

Już wiadomo, że molestował.