powrót do forum osoby Scarlett Johansson 
To jakaś ogólno-forumowa tendencja - na stronach innych urodziwych aktorek także roztrząsa się bardziej to, czy rzeczywiście są one ładne, czy bleee, a nie dyskutuje o ich rolach. A im bardziej uroda którejś z pań jest podziwiana, tym więcej jadu pod jej adresem... :/ To naprawdę nienormalne. Tym bardziej, że przodują w tym kobiety. A wydawać by się mogło, że kobiety powinny walczyć z postrzeganiem innych kobiet tylko przez pryzmat ich wyglądu. Moim zdaniem to przedmiotowe (a przez to krzywdzące) traktowanie danej osoby. Tymczasem same zakładając tematy w stylu "Co wy w niej widzicie?", "Ona wcale nie jest taka ładna" i tym podobne, sprowadzają dyskusję o kobietach do poziomu tego, czy ona kogoś kręci, czy nie, a nie co sobą prezentuje jako osoba. Dosłownie, poziom pudelka.pl :/
Co się tyczy akurat panny Johansson, to imponuje mi fakt, że doszła tak wysoko w tak młodym wieku dzięki swojemu uporowi, ciężkiej pracy, inteligencji i - co tu dużo gadać - talentowi (a także sprytnej autopromocji, ale w końcu jakby nie patrzeć to też jest jakaś umiejętność :). Jest naprawdę bardzo dobrą aktorką, która w dodatku starannie kieruje swoją karierą i pokazuje, że ma spore ambicje, jakich brakuje często gwiazdkom w jej wieku, które zadowalają się występami w komercyjnych shitach. A że przy tym jest - w opinii wielu, w tym także mojej - piękna i emanuje seksapilem? Czy to coś złego? Czy umniejsza to w jakikolwiek sposób jej osiągnięcia aktorskie? Nie. Więc o co chodzi? O zazdrość? O jakieś kompleksy? Trudno mi powiedzieć.
Popieram,o Scarlett mówi się na tym forum tylko o urodzie albo wcale.Mnie też boli to że to kobiety w większości tak ją komentują,bo ja też nią jestem a takiego jadu nie czuję.Jest atrakcyjna i pracowita-gdyby była taka jak piszecie to czy doszła by tam gdzie jest?Mi tam ona nie przeszkadza,niech będzie muzą Allena,niech zgarnia plebiscyty a nam nic do tego.
Popieram. To się robi trochę nudne... A to biust Keiry, a to twarz Scarlett, albo judaizm Nat Portman... Nie powiem, żebym była fanką Scarlett (bo nią nie jestem; daję jej 4/10, niestety- bez jadu!), ale uważam, że jest bardzo atrakcyjna. Życzę jej wszystkiego dobrego, ale sama nie wiem, coś w niej zraża mnie do niej. Bynajmniej nie fakt, że wygląda jak wygląda. Swoją drogą, chyba dobrze gra, skoro Allen się nią tak zachwyca.
Niestety Scarlett nie ma żadnego talentu aktorskiego, wiec uprzejmiej skupić się jest na tych jej cechach, które mogą być przez niektórych uznawane za warte podziwu.
zgadzam się, może i jest atrakcyjna (mi akurat jej typ urody kompletnie nie pasuje, ale to kwestia gustu), ale aktorką jest beznadziejną, dawno nie widziałam takiego drewna. Jak widzę, że w filmie gra ona albo Megan Fox, to od razu wiadomo, że film słaby.
Żadnego talentu aktorskiego ? WOW. Ona nawet z niezbyt ambitnej roli Czarnej Wdowy wyciskała maksa, w jakich filmach ją widzieliście ? Przecież to jedna z najbardziej zdolnych aktorek młodego pokolenia.
" Jest naprawdę bardzo dobrą aktorką, która w dodatku starannie kieruje swoją karierą i pokazuje, że ma spore ambicje, jakich brakuje często gwiazdkom w jej wieku, które zadowalają się występami w komercyjnych shitach. "
pisanie o aktorce, która ostatnio nie gra w niczym tylko anvengersowych shitach XD
niektóre komentarze tak piéknié sié starzejá <3
Jak nie gra, a Jojo Rabbit, Marriage Story, Her, Under the Skin czy We Bought a Zoo między tymi avengersowymi shitami to co.
Bo Twarz jest najważniejsza.
Stąd celne, acz wulgarne określenie: "fajna dupa z twarzy", czy bardziej subtelne: "w oczach tkwi siła duszy"; związki frazeologiczne: "patrzeć na kogoś wilkiem", "źle jej/jemu z oczu patrzy", czy brytyjskie "stupid faces".
Angielka Naomi Campbell zapytana swego czasu, co dyskwalifikuje dziewczyny już na wejściu w jej agencji modelek, odpowiedziała bez wahania - „głupie twarze”.
Figura, sylwetka, to pewien standard poniżej którego dziewczyna zejść, nie może jeśli chce być zawodową modelką, ale głupia twarz, puste spojrzenie, matowe oczy, za którymi nie kryje się nic - to jest najgorsze.
Oczywiście jest też powiedzenie "nie oceniaj po okładce" i ono też jest prawdziwe.
Ale jeśli twarze coś ukrywają, to już prędzej inteligencję. Głupota jest naoczna.
Z drugiej strony na tzw. tajemnicę też nie wolno się nabierać, bo kończy się to refleksją: "Zakochałem się w tobie, bo myślałem, że jesteś tajemnicza, a ty miałaś depresję, jak twoja matka":-)
Prawdziwe pole minowe!
https://www.youtube.com/watch?v=r0137Rlf7c4
Ja też nie rozumiem zachwytów nad jej urodą.. Do niedawna nie lubiłam jej też jako aktorki, uważałam że jest mega przereklamowana (zawsze to tępe spojrzenie), dopóki nie obejrzałam Historii Małżeńskiej - tam zrobiła na mnie ogromne wrażenie, to jej najlepsza rola i przy okazji jedna z najlepszych ról kobiecych jakie widziałam...
Ale nadal nie uważam żeby była PIĘKNA - nos kartofel, ogromne wory pod oczami (które zawsze na galach stara się ukryć zbyt dużą ilością rozświetlacza i trochę śmiesznie to wygląda), nieszczególnie rysy twarzy, ogólnie takie trochę puste spojrzenie...Na ulicy mijam dużo ładniejszych dziewczyn. Ale wiadomo - podoba się facetom bo ma bujne kształty (albo kiedyś miała ) i duże usta.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
