E, nie. To już prędzej do Jamie Lynn Sigler z Rodziny Soprano, jak toś wcześniej raczył to zauważyć, choć i tak wydaje mi się, że Shiri jest znacznie ładniejsza od ich obu. Ma taką "spokojną" urodę.
haahhahha usmiałam się :P
ta Nina to się do Shiri nie umywa.... i generalnie to powinnaś napisać odwrotnie, Shiri była pierwsza heheh i lepiej gra...
Nina jest strasznie ładna... Może trochę są podobne, ale Shiri w Life Unexpected (szczególnie w tych długich włosach na początku!) przypomina Olivię Palermo. ;) To taka laseczka z reality show- The City :) Na MTV leciało jako Światła Manhattanu.
Tak zgadzam się jest do niej podobna zwłaszcza w "Roswell", nie wiem jak można ja porównywać do Sigler- ta wygląda na dużo starszą i nie jest wcale podobna.
Ma taki sam typ urody. Jeszcze Lily Collins zaliczyłabym do tej paczki. Ale Shiri jest najładniejsza, ma w sobie coś takiego delikatnego, kruchego, ulotnego.