Recenzja filmu

Najlepszy (2017)
Łukasz Palkowski
Jakub Gierszał
Kamila Kamińska

Born To Be Wild

Nie od dzisiaj wiadomo, że życie pisze najlepsze scenariusze. W polskim kinie od paru lat możemy zaobserwować rosnący trend na filmy biograficzne. Mieliśmy już historię rodziny Beksińskich,
Nie od dzisiaj wiadomo, że życie pisze najlepsze scenariusze. W polskim kinie od paru lat możemy zaobserwować rosnący trend na filmy biograficzne. Mieliśmy już historię rodziny Beksińskich, "Sztukę kochania" według Michaliny Wisłockiej, opowieść o liderze kultowego zespołu Dżem, oraz obraz opowiadający o kardiochirurgu Zbigniewie Relidze, który pierwszy odważył się na przeprowadzenie operacji jaką było przeszczepienie ludzkiego serca. Ostatni z wymienionych tytułów został wyreżyserowany przez Łukasza Palkowskiego – twórcę tegorocznego filmu o Jerzym Górskim – triathloniście, który przeszedł (a może przebiegł?) długą drogę w pogoni za marzeniami.

Jerzego Górskiego (w tej roli świetny i niedoceniony na 42 Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, Jakub Gierszał) poznajemy jako wkraczającego w dorosłość chłopaka. Jest on nieradzącym sobie z rzeczywistością człowiekiem, który uciekł w nałóg jakim jest heroina. Bez większego wsparcia od swoich rodziców (Magdalena Cielecka, Artur Żmijewski) z dnia na dzień stacza się on w dół narkotykowego marazmu. Przy życiu trzyma go jego ówczesna dziewczyna Grażyna (Anna Próchniak), którą wprowadza w świat narkotyków. Nadzieje zza młodu na bycie zawodowym sportowcem wydają się być całkowicie stracone. Wtedy na drodze głównego bohatera staje pielęgniarka Ewa (Kamila Kamińska).


Film jest utrzymany w lekkiej konwencji komedio-dramatu. Dodatkowo jest bardzo uniwersalny, co rzadko zdarza się w polskim kinie. Każdy widz znajdzie tutaj dla siebie coś interesującego. 


Największym atutem „Najlepszego” jest zespół aktorski. Każdy zagrał powyżej swoich możliwości. Epizodyczne role Janusza Gajosa, Szymona Piotra Warszawskiego czy Mateusza Kościukiewicza są wykreowane z wielką pasją i warsztatem aktorskim. Od strony technicznej film jest zrealizowany bardzo dobrze – jest to jeden z nielicznych polskich filmów, które oglądałem w ciągu tego roku, gdzie nie było problemu z dźwiękiem. Wszystkie kwestię były zrozumiane, nie były zagłuszone przez muzykę czy dźwięki z tła. Za zdjęcia odpowiedzialny był Piotr Sobociński Jr, znany głównie z realizacji produkcji Wojciecha Smarzowskiego (zdobywca Orła za zdjęcia do obrazu „Wołyń”). Film dzięki zdjęciom jest bardzo plastyczny, sceny uczestnictwa w triathlonie są stworzone bardzo szczegółowo i z rozmachem.


Łukasz Palkowski kolejny raz zachwyca. Jego nazwisko staje się powoli marką w filmowym świecie. Po ogromnym sukcesie kasowym jego poprzedniego filmu pod tytułem „Bogowie” wszystko wskazuje na to, że „Najlepszy” zdominuje polski box-office. Palkowski bardzo zgrabnie łączy elementy dramatu i komedii i czerpię inspirację z kultowych produkcji zagranicznych, między innymi takich jak „Trainspotting”, „Podziemny krąg (1999)Podziemny krąg” czy „Miasteczko Twin Peaks”. Jego bogata wyobraźnia pozwala opowiedzieć historię w sposób niebanalny, w sposób, który trzyma widzę przez seans wciśniętego w fotel i czekającego na kolejne sceny.


"Najlepszy" był naprawdę najlepszy ze wszystkich filmów w konkursie głównym na 42 Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Rywalizował z 16 innymi produkcjami i, choć nie zdobył głównej nagrody, to otrzymał inne wyróżnienia. Zdobył Nagrodę Publiczności oraz Złotego Klakiera dla najdłużej oklaskiwanego filmu na festiwalu. Ponadto nagrodę za najlepszą scenografię odebrał Marek Warszewski, a za najlepszy debiut aktorski wspomniana wcześniej Kamila Kamińska.


Polecam każdemu wybrać się do kina, aby zobaczyć, w jak dobrej kondycji jest polskie kino oraz jak wiele potrafi zaoferować nawet wymagającemu widzowi.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Przy okazji filmów biograficznych nie raz zdarzało mi się już pisać, że streszczona w nich historia była... czytaj więcej
Gdy film otwiera scena, w której bohater robi coś szalonego, a w tle słychać "Born to be wild", może to... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones