Recenzja wyd. DVD filmu

Poważny człowiek (2009)
Joel Coen
Ethan Coen

Jointy i rabini

Jeśli komedię postrzegamy jako gatunek, w którym ma być łatwo, lekko i do zapomnienia, to "Poważnemu człowiekowi" do komedii daleko.
Bracia Coen w charakterystyczny sposób potrafią naznaczać podskórnym chichotem nawet pozornie zwyczajne sytuacje. Jakby we wszystkich, również tragicznych, aspektach życia krył się element dowcipu (może dowcipu wymyślonego przez siłę wyższą?). W tym sensie są nieodrodnymi spadkobiercami tradycji żydowskiej,  a "Poważny człowiek" - kwintesencją ich stylu. Dlatego jeśli komedię postrzegamy jako gatunek, w którym ma być łatwo, lekko i do zapomnienia, to "Poważnemu człowiekowi" do komedii daleko. Jeśli jednak w ramach gatunku dopuścimy głębsze sensy, wpisując w postrzeganie świata, niekoniecznie wesołe, też absurd czy groteskę, wówczas "Poważny człowiek" okaże się komedią wybitną.  

Coenowie wracają tym filmem do środowiska, w jakim się wychowali: żydowskiej rodziny, mieszkającej na typowych amerykańskich przedmieściach w Minnesocie. Larry Gopnik, główny bohater, tak samo jak kiedyś ojciec Ethana i Joela, pracuje na uniwersytecie. Larry uczy znudzonych studentów fizyki, potem wraca swoim wypolerowanym samochodem do "domku z kartonu", żony i dwójki dorastających (czytaj: sprawiających kłopoty) dzieci. Ot, idealny reprezentant klasy średniej. Ale ta, wydawałoby się, idealnie zinternalizowana rola zacznie mu w pewnym momencie wychodzić bokiem. I to w najmniej przewidywalny sposób: żona jak gdyby nigdy nic oznajmi mu, że chce rozwodu, a rada uczelni będzie chciała się go pozbyć. Innymi słowy, Larry zostanie wplątany w coś, co przypomina jego życie, ale jednocześnie coraz bardziej zbliża się do koszmarnego snu, z którego nie sposób się obudzić.  

Co istotne, rzecz toczy się w 1967 roku. Coenowie mieli wówczas po kilkanaście lat, jednak wcale nie pokazują epoki szczęśliwego dziecięctwa przez nostalgiczne okulary. To, co stworzyli na taśmie – łącznie z oprawą muzyczną i scenograficzną – to raczej czas mityczny, naznaczony. W powietrzu czuć już wyraźnie nadchodzące przemiany społeczne. Larry, który – wydawałoby się – przede wszystkim pragnie spokoju, trwania w swoim małym świecie, chcąc nie chcąc zostaje wplątany w takie sprawy jak wolna miłość, rozwój osobisty itp.: przez żonę szukającą "spełnienia", fałszywego przyjaciela-pacyfistę, czy też "Panią Robinson" z sąsiedztwa zachęcającą Larry'ego do palenia marihuany.

Ale jest jeszcze w "Poważnym człowieku" drugi aspekt czasowy, wprowadzony w pierwszej scenie: rozgrywa się ona gdzieś w Europie Wschodniej, przed II wojną światową. Bohaterowie rozmawiający w jidisz starają się rozstrzygnąć problem, czy ich gość jest dybukiem czy też żywym człowiekiem. Larry będzie starał się odnaleźć również w tym drugim porządku – mistycznym. Uda się po radę do kilku rabinów. W efekcie ani kontrkultura, ani religia nie okażą się dla niego ratunkiem, nie dadzą prostej recepty na to, jak żyć.

Stylistycznie "Poważny człowiek" to perełka. Chwilami wręcz wydaje się, że precyzyjna stylizacja weźmie górę nad treścią, że cała opowieść wyląduje w cudzysłowie, okaże się postmodernistyczną grą z widzem. Ale nic z tych rzeczy, "Poważny" nie jest ironiczny. Ale nie jest też śmiertelnie poważny. Sporo tu błyskotliwego humoru, jak na przykład w scenie spotkania Gopnika z młodym rabinem.  

Coenowie podsuwają widzowi pod nos bardzo różne klucze do interpretacji: odniesienia do amerykańskich mitów, swoich wcześniejszych filmów. Widz może znaleźć w opowieści elementy autobiograficzne, analizę amerykańskiego społeczeństwa w przeddzień '68 roku, historię Żydów w XX wieku (łącznie ze znaczącym pominięciem czasu Holocaustu). W każdym przypadku – czy to oglądany zupełnie zwyczajnie, czy też obracany w każdą stronę – "Poważny człowiek" okaże cierpliwemu widzowi swoją doskonałość.

Polskie wydanie DVD umożliwia obejrzenie filmu z dźwiękiem w formacie 5.1 i obrazem 16:9. Wyboru możemy dokonać jedynie pomiędzy lektorem a oryginalną wersją z napisami. Na płycie znalazło się kilka dodatków: prócz standardowego wideo o produkcji (z ciekawymi wypowiedziami twórców) dwa mniej typowe materiały: pierwszy pokazuje, jak ekipa filmowa przywoływała lata 60. na planie, drugi – tłumaczy nam znaczenie hebrajskich słów użytych w filmie.    
1 10
Moja ocena:
9
Rocznik '82. Absolwentka dziennikarstwa i kulturoznawstwa na UW. Członkini Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych FIPRESCI. Wyróżniona w konkursie im. Krzysztofa Mętraka. Publikuje w "Kinie",... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Kolejny po "To nie jest kraj dla starych ludzi" i "Tajne przez poufne" obraz braci Coen nie spotkał się z... czytaj więcej
"Poważny człowiek" to film niezwykły. Uważam, że od tego należy zacząć. Od kiedy wyszedłem z sali... czytaj więcej
Oglądanie filmów Ethana i Joela Coenów jest dla mnie jak smakowanie wyśmienitego wina,... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones