Recenzja filmu

La La Land (2016)
Damien Chazelle
Ryan Gosling
Emma Stone

Nie bójcie się marzyć

"La la Land" to film, którego dawno nie widzieliście, zrealizowany po mistrzowsku.
"La la Land" to czwarty film w reżyserii Damiena Chazelle'a, który swoją karierę rozpoczął w 2009 roku, nakręcając dramat muzyczny - "Guy and Madeline on a Park Bench". Mimo że film nie okazał się hitem, to Chazelle nie utracił ambicji i po trzech latach wyreżyserował krótkometrażowy "Whiplash", który zyskał takie zainteresowanie, że w 2014 roku powstała jego pełnometrażowa wersja. Swoim ogromnym zaangażowaniem podbił serca widzów, zyskując rzeszę oddanych fanów na całym świecie. Zaskoczony swoim sukcesem, nie spoczął na laurach i zdecydował się nakręcić musical w starym, dobrym stylu, co w efekcie zaowocowało "La la Landem" - jednym z najlepszych filmów ostatnich lat.



Fabuła koncentruje się na dwójce młodych i ambitnych mieszkańców Los Angeles. Ona - Mia, pełna uroku kelnerka, której marzeniem jest zostanie sławną aktorką, On - Sebastian zmotywowany muzyk, pracujący w knajpie, pragnący otworzyć własny klub jazzowy. Losy tych dwojga krzyżują się, owocując piękną miłością oraz wspólnym dążeniem do spełnienia swoich snów o karierze.

Fabularnie można odnieść wrażenie, że dzieło Chazelle'a wydaje się dość oklepaną historią miłosną w tonie produkcji Woody'ego Allena, jednakże "La la Land" to film jedyny w swoim rodzaju. To dzieło skrojone z wysokiej jakości materiału, zachwycające warstwą audiowizualną oraz techniczną. Nie będzie przesadą powiedzieć o "La la Landzie", że jest jednym lśniącym arcydziełem.

W filmie zachwyca ścieżka dźwiękowa. Już po kilku sekundach seansu można dostrzec, że twórcy położyli silny nacisk na warstwę muzyczną, która niewątpliwie uprzyjemnia oglądanie. Na początku słyszymy bardzo skoczną piosenkę - "Another Day of Sun", w trakcie której widzimy setki statystów, tańczących na autostradzie w jej rytmie. Następnie jest "Someone in the Crowd", a potem "A Lovely Night" a jeszcze później "Planetarium" -  każda piosenka ma swój urok i od razu wpada w ucho, jednak są dwie, o których trudno byłoby zapomnieć. Mianowicie, "City of Stars" oraz "Fools Who Dream", owe utwory można słuchać bez końca - są bardzo nastrojowe, a także mają przekaz. Nic więc dziwnego, że obie były nominowane do Oscara, a jedna z nich zwyciężyła statuetkę.



Kolejnym atutem jest obsada. Emma Stone i Ryan Gosling udowodnili, że nie są tylko niezłymi aktorami, ale również pięknym, obdarzonym naturalną chemią duetem. Już mieliśmy przyjemność oglądać ich razem w "Kocha, lubi, szanuje" czy "Gangster Squad. Pogromcy mafii", gdzie pokazali solidny kawał aktorstwa, kreując zgraną parę, jednakże w "La la Landzie" przechodzą samych siebie. Szczególne oklaski należą się Emmie, która zagrała na najwyższym poziomie. Ujmuje nieśmiałym uśmiechem, zachwyca również naturalną modulacją głosu. Aktorka wykazała się również umiejętnościami wokalnymi - zwłaszcza wykonując "The Fools Who Dream". Kilka razy można usłyszeć nutkę fałszu, jednak dzięki temu film nabiera większego realizmu, podobnie bohaterowie. Emma wcieliła się w  najlepszą rolę w swojej karierze (jak do tej pory) i w pełni zasłużyła na uhonorowanie Oscarem. Ryan Gosling także pokazał się z bardzo dobrej strony, lecz pozostał w cieniu swojej filmowej partnerki. Mimo że udało mu się wykreować bohatera z krwi i kości, to miewał już lepsze role, w których miał okazję bardziej się wykazać.

Przepełniona barwami scenografia oraz bardzo dobre zdjęcia stworzyły pełen uroku klimat. Autor zdjęć - Linus Sandgren z wyczuciem i rzetelnością podszedł do swojej pracy, dbając, aby z każdego kadru wypływała piękna paleta kolorów, zgodnie z koncepcją Damiena Chazelle'a. W trakcie filmu otrzymujemy wiele doznań estetycznych, a niektóre ujęcia osiadają pod powiekami.



Obraz Damiena Chazelle'a bez problemu poruszy każdego, nawet mniej wrażliwego widza. To pełna ciepła i uroku historia o miłości, ale również o marzeniach, które każdy chciałby zrealizować. To nie byle musical, mający na celu tylko zauroczyć jazzem, to motywujący do działania materiał, który niesie za sobą wiele wartości i przesłań. "La la Land" to film, którego dawno nie widzieliście, zrealizowany po mistrzowsku.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"La La Land" - zdobywca 7 Złotych Globów oraz 7 Oscarów, w tym za najlepszy film... momencik...... czytaj więcej
Wydaje się, że to historia jakich wiele. Niewymuszona chemia, łącząca odtwórców głównych ról, sprawia... czytaj więcej
Ostatnimi czasy powrót do klasyki kina gatunkowego okazuje się strzałem w dziesiątkę, o ile twórcy... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones