Recenzja wyd. DVD filmu

Across the Universe (2007)
Julie Taymor
Jim Sturgess
Evan Rachel Wood

Przez wszechświat z żukami

Naćpany psychodelicznymi truskawkami musical Julie Taymor urządza widzowi przejażdżkę po szalonych latach sześćdziesiątych, gdy seks, dragi i rock and roll zalały z mocą boskiego potopu
Naćpany psychodelicznymi truskawkami musical Julie Taymor urządza widzowi przejażdżkę po szalonych latach sześćdziesiątych, gdy seks, dragi i rock and roll zalały z mocą boskiego potopu skostniałe społeczeństwo Zachodu. Bohaterowie wyśpiewują tu natchnione songi Beatlesów, a zakręcona reżyserka dokłada od siebie wizyjne obrazki, które mają niekiedy moc odlotów po LSD. Całość można porównać do jajka Fabergé – intelektualna pustka przyobleczona została w lśniącą od podniebnych diamentów formę. "Across the Universe" prześlizguje się ruchem łyżwiarza na haju między gładkimi kawałkami o miłości do kipiących od kontestacji i ideałów Flower Power muzycznych petard. Obserwatorem zmian staje się sympatyczny Wyspiarz, Jude (Sturgess), który w poszukiwaniu ojca trafia do Stanów Zjednoczonych. Rodziciel – rzekomo uniwersytecki wykładowca – okazuje się prostym robolem. Szukający emocjonalnego zaczepienia Jude nawiązuje znajomość ze studentem Maksem (Anderson) – ten z kolei próbuje wyrwać się z kleszczy zgniłego drobnomieszczańskiego stylu życia. Chłopcy wyjeżdżają do Nowego Jorku, gdzie wkrótce dołącza do nich siostra Maksa, Lucy (Wood). Dziewczyna straciła właśnie narzeczonego, który poległ na wojnie w Wietnamie. Południowoazjatycki konflikt, choć dociera do bohaterów przeważnie za pomocą relacji telewizyjnych, staje się katalizatorem buntu przeciwko konserwatywnej Ameryce. Taymor nie wyciąga z tego głębszych wniosków, bo bardziej interesuje ją snucie płaskiego emocjonalnie romansu między Jude'em a Lucy. Podczas gdy ten pierwszy, po zachłyśnięciu się nieskrępowaną wolnością obyczajową, zaczyna wyrażać zwątpienie w sens hippisowskich ruchów, jego ukochana angażuje się w działalność społeczną. W najlepszej w całym filmie scenie Jude atakuje ekran telewizora za pomocą truskawkowych bomb – głęboka czerwień zalewa pełne grozy ujęcia wietnamskiej masakry. Naiwne przesłanie wciąż brzmi więc krzepiąco – lekarstwem na wszystko jest czysta miłość. Wśród materiałów dodatkowych znalazły się reportaże z planu, komentarze twórców, galerie fotosów i niewykorzystana scena. Zrozumieją je osoby znające język angielski, bo nie zaopatrzono ich w polskie tłumaczenie. Ostry jak żyleta anamorficzny obraz w formacie 16:9, a dźwięk – Dolby Digital 5.1. Film do obejrzenia z lektorem bądź napisami.
1 10
Moja ocena:
8
Zastępca redaktora naczelnego Filmwebu. Stały współpracownik radiowej Czwórki. O kinie opowiada regularnie także w TVN, TVN24, Polsacie i Polsacie News. Autor oraz współgospodarz cyklu "Movie się",... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Najnowszy film Julie Taymor "Across the Universe" (twórczyni "Tytusa Andronikusa" oraz "Fridy") jest... czytaj więcej
Ktoś powie - znowu miłość. Temat oklepany, wałkowany, przerabiany, modyfikowany może aż do przesady, ale... czytaj więcej
Musical powoli wraca do łask. Reżyserzy coraz częściej kręcą filmy, w których ważną rolę odgrywa muzyka.... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones