Recenzja filmu

Córki dancingu (2015)
Agnieszka Smoczyńska
Marta Mazurek
Michalina Olszańska

Syrenki pani Krysi

Wariacja na temat baśni o małej syrence, w której mamy dwie "Arielki", Warszawę lat 80., szalone występy pewnego zespołu, kilka trupów, widowiskową transplantację i nie do końca bajkową love
Baśń o małej syrence znamy przede wszystkim dzięki filmowi Disneya z 1989 roku. Wcześniej funkcjonowała ona w kulturze popularnej w wersji mniej lub bardziej przypominającej tą z opowiadania Hansa Christiana Andersena opublikowanym w XIX wieku. Disneyowska "Mała syrenka" zrozumiale kończy się dobrze, a miłość triumfuje. W oryginalnej baśni książę nie poślubia syrenki, która za cenę posiadania nóg oddała swój piękny głos. Zrozpaczona dowiaduje się, że jeśli nie chce zamienić się w pianę morską, musi zabić ukochanego…

Agnieszka Smoczyńska w swoim debiucie fabularnym sięgnęła właśnie po Andersenowską wersję wspomnianej baśni. Choć wiele w niej zmieniono, to jednak szkielet pozostał ten sam. Oto dwie siostry-syreny o imionach Srebrna (Marta Mazurek) i Złota (Michalina Olszańska) wychodzą z Wisły i trafiają do Warszawy lat 80. Między ludzi wprowadza je trójka muzyków rewiowych: Wokalistka (Kinga Preis), Perkusista (Andrzej Konopka) i Basista (Jakub Gierszał). Przedsiębiorczy właściciel lokalu "Adria" postanawia włączyć syrenki do swojego show, co okazuje się strzałem w dziesiątkę (oprócz śpiewania i chórków podczas występu paradują toples i pokazują swoje ogony, co o dziwo nikogo nie szokuje). Sytuację komplikuje jednak rosnący głód Złotej, której przysmakiem jest ludzkie mięso i Srebra coraz mocniej zakochująca się w Basiście.



Choć wspomniany szkielet "Córek dancingu" to nadal historia syrenki (syrenek), scenariusz Roberta Bolesto (znanego m.in. z "Hardkor Disko") jest pełen fabularnych fajerwerków i ciekawych wątków pobocznych (chociażby Cielecka w jako tańcząca "dostarczycielka glukozy" czy Katarzyna Herman w drugoplanowej roli porucznika Milicji Obywatelskiej). Aktorzy dają popis swoich umiejętności i wypadają naprawdę dobrze. Niestety Kinga Preis grająca seksowną Wokalistkę niestety nie jest przekonująco seksowna. Chyba za mocno utkwiła mi w roli gospodyni "Ojca Mateusza".

Strona wizualna filmu jest zachwycająca. Od kostiumów, przez charakteryzację aż po fryzury – oto iście bajkowa otoczka nieco mniej bajkowej – bo są tutaj elementy jak z kina grozy – historii, a wszystko mocno zaprawione pstrokacizną, cekinami i rybimi łuskami. Dobre zdjęcia i dopracowane efekty specjalne (choć ogony syren przypominały raczej oślizgłe węgorze) pomagają budować klimat, który gęstnieje wraz z rozwojem akcji. Strona dźwiękowa filmu również stoi na wysokim poziomie. Smoczyńska nakręciła musical z muzyką zespołu Ballady i Romanse, który zrobiłby furorę na każdym polskim weselu. Utwory wpadają w ucho, głosy brzmią świeżo, dużo w oprawie dźwiękowej energii i "przytupu".



Głównym moim zarzutem wobec filmu jest to, że czegoś w nim zabrakło. Nie spodobały mi się także pewne rozwiązania scenariuszowe. Piosenki będące ważnym elementem narracji jak to jest w musicalach nie posuwały akcji znacząco do przodu, sprawiały wrażenie jedynie dodatku do dialogów bohaterów. Wierzę również, że nie wszystkim widzom przypadnie do gustu kiczowatość "Córek dancingu". Niemniej jednak, jest to filmowy debiut, jaki wielu twórców może sobie tylko wymarzyć. Produkcji daleko do grzecznego mainstreamu TVN-owskich komedii romantycznych. Jest to z pewnością dzieło postmodernistyczne, które można odczytywać na kilku poziomach: mamy tu baśń, w której magię zastąpiono technologią (po co iść do wiedźmy po nogi, jak ma się fundusze na wynajęcie zręcznego chirurga?), mamy tu balladę o PRL-owskiej Warszawie, a wreszcie romans, horror i dramat. Zdecydowanie dla widzów lubujących się w kinie niezależnym, ale i takich, którzy lubią filmowe ciekawostki znad Wisły.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Co jakiś czas w polskim kinie pojawia się film odbiegający od standardów. Mieliśmy "Disco Polo", którzy... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones