Recenzja filmu

Piekło (2017)
Stefan Ruzowitzky
Violetta Schurawlow
Tobias Moretti

Szkoda, że bez sensu

Doceniam ciekawy filmowy obraz Wiednia, robotę operatora i aktorów z Schurawlow na czele. Sympatyzuję z tym, jak film porusza trudne polityczne i społeczne kwestie w gatunkowej formule, z jego
Dobre kino gatunkowe potrzebuje trzech składników. A nade wszystko – ciekawego świata przedstawionego. Od początku musi on wciągać widzów, czy to uwodząc, czy odpychając. Pod tym względem austriacki thriller "Piekło" nie zawodzi. 


Akcja filmu rozgrywa się w Wiedniu, ale nie jest to cukierkowy, pocztówkowy Wiedeń z Praterem, tortem Sachera i pamiątkami po Habsburgach. Reżyser Stefan Ruzowitzky odsłania przed nami mroczne podbrzusze miasta, tak jak Scorsese robił to z Nowym Jorkiem w "Ulicach nędzy" czy "Taksówkarzu". Widzimy więc na ekranie Wiedeń obskurnych kamienic czynszowych i zapuszczonych mieszkań; prostytutek i ich klientów; pijackich powrotów nad ranem z całonocnych imprez i całodobowych sklepów; szpitali na dyżurze i komisariatów policji. Miasto ciągle zanurzone w mroku, zamieszkane przez migrantów z takich miejsc jak Turcja i kraje byłej Jugosławii, przez szemranych przedsiębiorców i zdziwaczałych seniorów. Podróżujemy przez przestrzenie naznaczone codzienną przemocą, agresją, rasizmem i seksizmem. 

Ruzowitzky sugestywnie pokazuje ten świat na ekranie i sprawnie przez niego prowadzi. Pomagają mu w tym świetne zdjęcia Benedicta Neuenfelsa – naturalistyczne, rozedrgane, ziarniste, zanurzone w zawsze zbyt słabym świetle latarni, neonów, oświetlonych sklepowych wystaw. Sam świat przedstawiony do rasowego filmowego widowiska jednak nie wystarczy. Potrzebny jest jeszcze bohater. Albo bohaterka. I w tym zakresie "Piekło" także się sprawdza. Przez nocny Wiedeń prowadzi nas bowiem Özge – młoda kobieta wychowana w rodzinie tureckich imigrantów. Özge pracuje nocą na taksówce, trenuje tajski boks, nie mówi dużo i jak każda dobrze napisana filmowa postać nosi w sobie tajemnicę. Potrafi o siebie zadbać, nie chce wejść ani w rolę ofiary, ani damy w opałach, czekających na mającego wybawić ją mężczyznę. Na ekranie wciela się w nią świetna, charyzmatyczna, pochodząca z Uzbekistanu aktorka, Violetta Schurawlow.

   

Niestety dla twórców "Piekła" dobre kino potrzebuje też przekonującej historii, co akurat się nie udało. Pomysł na fabułę jest nawet ciekawy: Özge przypadkowo staje się świadkiem morderstwa. Widzi, jak szaleniec okrutnie morduje jej sąsiadkę, prostytutkę. Mężczyzna zauważa, że Özge dostrzegła jego twarz. W związku z czym zaczyna na nią polować. 

Do tej historii twórcy filmu upychają wiele ważnych i interesujących wątków. Przemoc (w tym seksualną) wobec kobiet, różne formy patriarchalnej opresji, problem relacji kultury islamu i Zachodu oraz pozycji kobiety w islamskiej kulturze. Całość tworzy podnoszącą na duchu feministyczną opowieść, historię upodmiotowienia młodej kobiety. Niestety, od mniej więcej połowy filmu scenariusz się sypie. Kolejne zwroty akcji są coraz mniej prawdopodobne i coraz gorzej umotywowane. Zachowania postaci przestają być wiarygodne. Nagromadzenie dziwacznych scenariuszowych decyzji, sprzecznych z elementarnym rozsądkiem działań bohaterów i wziętych z kapelusza zwrotów akcji sprawia, że końcówka filmu staje śmieszna w niezamierzony chyba przez twórców sposób.

Doceniam ciekawy filmowy obraz Wiednia, robotę operatora i aktorów z Schurawlow na czele. Sympatyzuję z tym, jak film porusza trudne polityczne i społeczne kwestie w gatunkowej formule, z jego feministycznym przesłaniem. Tym bardziej żałuję, że na koniec mogę tylko powiedzieć "wszystko dobrze, szkoda tylko, że bez sensu". Pracująca przy filmie ekipa naprawdę zasługiwała na lepszy scenariusz.
1 10
Moja ocena:
5
Filmoznawca, politolog, eseista. Pisze o filmie, sztukach wizualnych, literaturze, komentuje polityczną bieżączkę. Członek zespołu Krytyki Politycznej. Współautor i redaktor wielu książek filmowych,... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones