Recenzja filmu

Skandalista Larry Flynt (1996)
Miloš Forman
Woody Harrelson
Courtney Love

Wolność słowa wg Larry'ego Flynta

Wolność słowa to temat zawsze świeży. W naszym kraju jest już pełnoletnia, jednak nadal trudno jest nam wytyczyć jej granice. "Skandalista Larry Flynt" to dobry, zmuszający do myślenia film o
Wolność słowa to temat zawsze świeży. W naszym kraju jest już pełnoletnia, jednak nadal trudno jest nam wytyczyć jej granice. "Skandalista Larry Flynt" to dobry, zmuszający do myślenia film o człowieku, który próbował te płynne granice znacznie poszerzyć. Larry Flynt (Woody Harrelson), bo o nim mowa, uważał się za najniżej postawiony element w hierarchii społecznej, ponieważ sprzedawał... porno. Jako młody chłopak handlował samogonem, teraz on i jego brat Jimmy (grany przez rzeczywistego brata Woody'ego, Bretta) prowadzą klub ze striptizem. Bezpośredni klimat filmu jest bardzo satyryczny. Nie zdaje się dziełem, na które należy spojrzeć na serio, nawet gdy między Larrym a jedną ze striptizerek, Altheą Leasure (świetna Courtney Love), pojawia się uczucie. Bohaterowie w tym filmie wydają się lekko nierealni, ale jednocześnie nie kolą nas za bardzo w oczy. Bracia Flynt zaczynają wydawać "Hustlera", pornograficzne pismo. Nie myślcie o czymś typu "Playboy", w "Hustlerze" znajdziemy daleko bardziej niedwuznaczne zdjęcia. Larry wie, że faceci nie kupują "takich" pism po to, by czytać artykuł, więc chce im dać to, czego, mogłoby się wydawać, naprawdę chcą. A jednak nie jest to takie proste. Flynt zostaje aresztowany pod zarzutem propagowania obscenicznej literatury. Jego adwokatem zostaje Alan Isaacman (Edward Norton), który podejmuje tę sprawę, ponieważ jest specjalistą od obrony wolności obywatelskich. Niemniej jednak przegrywają i Larry zostaje skazany na 25 lat więzienia. W następnej scenie, ku mojemu, nie powiem, że przyjemnemu, zaskoczeniu, widzimy Flynta, jak wychodzi z więzienia. Co jest grane? W kolejnych scenach będziemy widzieć jeszcze wiele aresztowań, pojmań, wyroków i wyjść z aresztu, co niestety sprawia, że film staje się trochę przewidywalny. Pomimo że dominującym tematem jest walka Flynta o wolność słowa, obraz również staje się swoistym love story. Miłość wiecznie odurzonej narkotykami Althei wydaje się jedyną rzeczą, która wspiera Larry’ego w każdym momencie ich wspólnego życia. Larry i Courtney tworzą bardzo interesującą parę, wiecznie otuloną mgiełką narkotyków, seksu i papierosów. Czy na tym opierał się związek dwojga głównych bohaterów? Największym niuansem filmu jest kontrast, jaki panuje pomiędzy zabawnymi bitwami Larry’ego z wysokim sądem a deprawacją jego związku z kobietą, która finalnie okazuje się zarażona wirusem HIV. Ze względu na to, że film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach, rozumiem, że oba wątki musiały być ukazane dogłębnie, ale zostało to zrobione w taki sposób, że zagłuszają one siebie nawzajem. W chwili, gdy śmiejemy się, oglądając błyskotliwy monolog Larry’ego, musimy być przygotowani na łzy w kolejnej scenie. Końcowa bitwa Flynta w procesie o zniesławienie po pozwaniu go przez Jerry’ego Falwella kończy się w Sądzie Najwyższym. Falwell i chrześcijanie są pokazani w filmie jako wrogowie pokrzywdzonego w naszych oczach Flynta i reżyser sprawia, że widzimy ich jako grupę fanatyków. Myślę, że to trochę nieuczciwe przedstawienie sprawy. Większość z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, ile walka Flynta wniosła w życie Amerykanów i, w konsekwencji, reszty świata. Jego końcowe zwycięstwo to zwycięstwo dotyczące nie pornografii, lecz zniesławienia, a film zdaje się tego nie odzwierciedlać. Musimy zrozumieć, że jego przypadek ukazuje nam prostą prawdę, że prawo, które potrafi ochronić takiego skurczybyka jak Larry, może ochronić także i nas.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Larry Flynt to człowiek-instytucja. Wydawca kontrowersyjnego magazynu "Hustler", który za swoją... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones