Recenzja filmu

Jumper (2008)
Doug Liman
Hayden Christensen
Jamie Bell

Kolejny wyskok

Śniadanie, obiad, kolacja, trzy posiłki w różnych miejscach na Ziemi. I tak przez cały czas. Do wyboru, do koloru. Myślę, że nikt nie miałby nic przeciwko temu. Film Douga Limana, ze
Śniadanie, obiad, kolacja, trzy posiłki w różnych miejscach na Ziemi. I tak przez cały czas. Do wyboru, do koloru. Myślę, że nikt nie miałby nic przeciwko temu. Film Douga Limana, ze zdjęciami Barry’ego Petersona, o szalenie ciekawym temacie mającym swe korzenie w najnowszych osiągnięciach naukowych z pewnością powinien przyciągnąć ludzi do kin. Według mnie tak się nie stało, choć z drugiej strony, z nieukrywaną ciekawością obejrzałem ten film. Ale trochę inne były moje odczucia po projekcji. Wątek możliwości samodzielnej teleportacji człowieka nie jest z pewnością tematem oklepanym, co tym bardziej powinno uczynić z filmu superhit. Motywem przewodnim jest tu młody chłopak, David Rice, który posiada niesamowite zdolności teleportowania się w dowolne miejsce, które widział i w którym był. Może również zabierać ze sobą rzeczy materialne, ku jego wielkiej uciesze. W głównej roli zobaczymy znanego z "Zemsty Sithów" Haydena Christensena. Jak na nastolatka przystało, robi niezły użytek z posiadanych umiejętności, między innymi okradając banki i imponując płci przeciwnej, pogrążając jednocześnie rywali. Nie zdaje sobie sprawy, że takich jak on jest więcej, a wszyscy są brutalnie tropieni i mordowani przez Paladynów – łowców tzw. skoczków. Główny z Paladynów – Roland Cox, Samuel L. Jackson w tej roli – wpada na trop nieświadomego Rice’a. David, zabierając szkolną miłość na wycieczkę do Rzymu, korzysta maksymalnie ze swych umiejętności i zdobytych pieniędzy, aby zaimponować dziewczynie, która w końcu zaczyna nabierać dziwnych podejrzeń. Z kolei grupa pościgowa Paladynów z Coxem na czele jest coraz bliżej. Od samego początku mnożą się niejasności i powstają pytania, na które odpowiedzi są bardzo zdawkowe. Ale cóż się dziwić. Jak na tak poważny temat, film trwa niecałe 90 minut. Odniosłem wrażenie, że tempo akcji jest szalone do tego stopnia, że niektóre sceny były albo kiepsko nakręcone, albo celowo pourywane. Zbyt dużo niedomówień – skąd się wzięli Paladyni, w jaki sposób pojawiło się aż tyle osób mających zdolności teleportacji, dziwne, że nikt w tłumie nie zauważa chłopaka "cyfrowo" zmieniającego miejsce swego położenia. To tylko niektóre z pytań. Biorąc pod uwagę grę aktorską, to obsadzenie w roli głównej Christensena było chyba potrzebą chwili i wręcz "owczym pędem" po sukcesie "Gwiezdnych Wojen". Ale niestety nie tędy droga. Dla mnie nie pokazał on nic nadzwyczajnego, poza nadrabianiem marsową, tajemniczą miną w kilku ujęciach. Postać naiwnej Millie Harris granej przez Rachel Bilson po prostu mnie zniesmaczyła i w konsekwencji rozśmieszyła. A wątek z matką Davida, w tej roli znana choćby z "Sędziego Dredda" Diane Lane, był tak krótki, że cieszyłem się, że w ogóle rozpoznałem ją na ekranie (trochę pomogły mi napisy końcowe). Z kolei rola Samuela L. Jacksona też wydaje mi się dziwna. Zagrał tak, jakby traktował ten film jak odskocznię od normalnej gry aktorskiej. Gdybym nie widział innych filmów z jego udziałem, np. "Pulp Fiction", czy "Negocjatora", pomyślałbym, że strasznie spartolił sprawę i jest miernym aktorzyną. Zastanawiam się, co spowodowało, że Liman, nazwijmy rzeczy po imieniu, nie poradził sobie z tym filmem, przecież "Pan i Pani Smith", które też wyszło spod jego ręki, było w mojej ocenie naprawdę dobre i to pod wieloma względami, które tu okazały się lekką klapą. Takie mam wrażenie, że wszyscy w tym filmie pracowali na trochę zwolnionych obrotach i nie przyłożyli się do pracy, a efekty widać na ekranie. Żeby nikogo nie zniechęcać do oglądania, dodam, że ogląda się go przyjemnie po wyłączeniu intelektu, taki sobie produkcyjniak. Do obejrzenia w wolnych chwilach, niekoniecznie od razu w całości. Przyjemne, ale czy z pożytecznym? Widz musi sam odpowiedzieć sobie na to pytanie.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Od dziecka marzyłem, aby być w miejscu, w którym pragnę być, ot tak na zawołanie. Film Limana... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones