Recenzja filmu

Uciekaj! (2017)
Jordan Peele
Daniel Kaluuya
Allison Williams

Rasizm 2.0

Sposób opowiadania przypomina nieco ten wykorzystany w niedawnym "Green Roomie" – film celowo pęknięty jest na dwie części: pierwszą, konsekwentnie przywołującą nastrój sundance’owych hitów,
On i ona są ze sobą już kilka miesięcy. Dla Rose to najwyższy czas, by poznać ukochanego z rodzicami. Chris ma wątpliwości – a co jeśli potencjalni teściowie nie zaakceptują faktu, że ich córka spotyka się z czarnoskórym facetem? "Jesteśmy przytulakami" – zapewniają już na progu uradowani przybyciem młodych rodzice. Wątpliwości chłopaka zostają zatem rozwiane błyskawicznie. Szybko jednak pojawiają się nowe, bo aura otaczająca rozległą podmiejską posiadłość ma w sobie coś z XIX-wiecznej plantacji bawełny: czarnoskóra służba usługuje pracodawcom w osobliwy, acz pokorny sposób, jak para nie najlepiej zaprogramowanych robotów. Z jednej strony ojciec Rose gorliwie zapewnia, że głosowałby na Obamę na trzecią kadencję, z drugiej – matka bez zażenowania beszta nieuważną pomoc domową jak staroświecka jaśniepani. Odwiedziny przebiegają w zmiennej amplitudzie miłych rozmów i niezręcznych sytuacji. W obydwu widać talent Jordana Peele'a do balansowania między napięciem i komizmem, który wcześniej ujawnił już w scenariuszu "Keanu"



Sposób opowiadania przypomina nieco ten wykorzystany w niedawnym "Green Roomie" Jeremy'ego Saulniera – film celowo pęknięty jest na dwie części: pierwszą, konsekwentnie przywołującą nastrój sundance’owych hitów, ciepło i z humorem opowiadających o perypetiach współczesnych dwudziestoparolatków, i drugą będącą nieuchronną eskalacją grozy i gore'u, celowo cytującą gatunkowe kino sprzed dekad. Zabieg ten pozwala Peele'owi uniknąć częstych ostatnio mankamentów współczesnych horrorów: skrótowej introdukcji, przezroczystego stylu i słabo zarysowanych postaci, będących jedynie kukiełkami w groteskowym teatrze cytatów i odniesień. Co więcej, reżyserowi udaje się dzięki temu faktycznie zaskoczyć nas zmianą konwencji i przesunięciami w rytmie i nastroju. Inaczej jednak niż we wspomnianym filmie Saulniera, "Uciekaj!" traci wyraźnie impet w połowie drugiego aktu, gdy już wszystkie karty zostają odkryte. Przewidywalną akcję ratują subtelne komediowe nuty, na które prócz kuriozalnych rozmów składają się także celowo przerysowana ścieżka dźwiękowa i efekciarskie zabiegi montażowe. 



Reżyser-debiutant z ironicznym wyczuciem zaprzęga horrorowe klisze w służbie społecznej satyry na współczesną Amerykę. Czasy Ku Klux Klanu odeszły do przeszłości, ale poprawność polityczna nieoczekiwanie otworzyła podwoje nowego piekła – bardziej przytulnego, wyłożonego miękkim pluszem liberalnych sloganów. Otwarta pogarda i nienawiść w stosunku do Afroamerykanów jest już passe, dowody uznania dla ich kultury i drobnych odmienności świetnie maskują nieszczere intencje ich białych apologetów. Czarnoskórzy Amerykanie są wspaniali, pod wieloma względami przewyższają białych obywateli, którzy chętnie demonstrują swój podziw, pod warunkiem, że sami zostają u sterów. Miejsce rasizmu ideologicznego zajął bardziej funkcjonalny, pozwalający osiągać swe cele przy zachowaniu quasi-czystego sumienia. Satyryczne ostrze być może nie jest aż tak ostre ani wnikliwe, jak obiecuje świetna pierwsza połowa filmu, ale zgrabne połączenie społecznego komentarza z gatunkowym horrorem i science fiction spod znaku "Black Mirror" (w którym nota bene wystąpił odtwórca głównej roli – Daniel Kaluuya) przydaje obrazowi emergentnej wartości. 
1 10
Moja ocena:
7
Absolwentka filozofii i polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Laureatka III miejsca w konkursie im. Krzysztofa Mętraka dla młodych krytyków filmowych (2011). Pisze o filmach do portali... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Uciekaj!" weszło na ekrany polskich kin po miesiącach długiego oczekiwania, podsycanego kolejnymi,... czytaj więcej
Oto kilka przepisów na to, jak zarobić furę pieniędzy, przepraszam tzn. jak zachęcić ludzi do pójścia do... czytaj więcej
Rose (Allison Williams) i jej chłopak Chris (Daniel Kaluuya) wybierają się do domu rodziców dziewczyny za... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones