Recenzja filmu

Dobre rady (2001)
Steve Rash
Charlie Sheen
Denise Richards

Niebanalnie i wesoło

Ciekawa komedia, w której oczywiście nie brak romantyczności. A wszystko za sprawą Charliego Sheena. Pamiętać można go z innych świetnych komedii, m.in. "Strzelając śmiechem" czy serialu "Dwóch i
Ciekawa komedia, w której oczywiście nie brak romantyczności. A wszystko za sprawą Charliego Sheena. Pamiętać można go z innych świetnych komedii, m.in. "Strzelając śmiechem" czy serialu "Dwóch i pół". Próbował swoich sił w wielu filmach z różnych gatunków, ale najlepiej wychodzi mu gra w komediach. Łatwo się w nich odnajduje a każda jego rola, choćby najgorszy to był film, wzbudza salwy śmiechu. Jak na romantyczny film przystało musi być jakaś trzecia osoba, w tym przypadku jest to piękna pani redaktor. Zanim wszystko wyjdzie na jaw nasz główny bohater udzieli wielu cennych rad i wiele razy się ośmieszy. Zdobędzie również rzesze fanek swojego kącika porad. Co najciekawsze zacznie rozumieć kobiety i ich problemy, ale to mu na początku niewiele pomoże. Jego rola w tym filmie sprowadza się do pokazania, że facet doprowadzony do ostateczności, w tym przypadku do znalezienia szybko pracy, jest gotów na wszystko. Również do udawania kobiety i pisania dla pisma kobiecego. Ale to nie wszystko. Nie chodzi tu tylko o pisanie jakiś tam tekstów ale o porady dla kobiet. Z czasem zaczyna być tak dobry, że dostaje całą rubrykę i staje się sławny, a właściwie to sławna staje się jego dziewczyna, ale ona nie ma pojęcia, co się dzieje. Na uwagę w tym filmie zasługuje rola Angie Harmon grającej panią redaktor. Świetna kreacja pełna emocji z nagłym zwrotem. Kto by się spodziewał, że chłodna i konkretna kobieta z charakterem zakocha się w kłamcy i pójdzie z nim do łóżka po jednym zdaniu wyjaśnienia. No cóż, w filmach wszystko jest możliwe. Nic nie stałoby się gdyby nie pewna blondynka, oczywiście głupiutka. W tę postać wcieliła się Denise Richards i wyszło jej to świetnie. Trudno jest zagrać głupią blondynkę z paskudnym charakterem. Lekka i sympatyczna komedia, w której jest piękna i mądra brunetka, głupiutka blondyneczka i on rozdarty między je nimi. Śmieszne sytuacje, których nie brak powodują, że ma się ochotę dalej oglądać, choćby dlatego, aby dowiedzieć się jak Ryan Turner (główny bohater) wyplącze się z tej niezwykle skomplikowanej sytuacji i czy zdobędzie serce pani redaktor. Nie jest to najlepsza kreacja aktorska Charliego Sheena, choć umie się odnaleźć w każdej komedii, bo najczęściej w takich filmach można go oglądać. Prosty i nie za bardzo skomplikowany scenariusz też może zrobić furorę, choć ten film nie zawojował świata. Pewnie większość ludzi nie usłyszałaby o nim, gdyby nie dodali go na płycie do jakiejś gazety. Ogólnie, można poświęcić jeden deszczowy wieczór na obejrzenie.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones