Recenzja filmu

Jak to robią single (2016)
Christian Ditter
Dakota Johnson
Rebel Wilson

Dzienniki Alice

Najnowszy film Christiana Dittera, autora "Love, Rosie", jest jak spotkanie z najlepszymi przyjaciółkami. Będą tańce, alkohol, gadki o życiu, chwile refleksji i dużo śmiechu.
Najnowszy film Christiana Dittera, autora "Love, Rosie", jest jak spotkanie z najlepszymi przyjaciółkami. Będą tańce, alkohol, gadki o życiu, chwile refleksji i dużo śmiechu.

   

Główną bohaterkę filmu, Alice (wdzięczna Dakota Johnson), poznajemy, kiedy postanawia zrobić sobie przerwę w swoim czteroletnim związku z Joshem. Właśnie do niej dotarło, że jeszcze nigdy nie była sama – prosto spod skrzydeł rodziców trafiła w ramiona poznanego w akademiku chłopaka. Teraz Alice chce się dowiedzieć, czego naprawdę pragnie. Ciekawi ją, jak wygląda życie, gdy nie jest się od nikogo zależnym. Na swoje szczęście poznaje w nowej pracy idealną osobę, która oprowadzi ją po tym nieznanym dotąd świecie.

Postać granej przez Rebel Wilson koleżanki to prawdziwa aktorska petarda. Genialna Australijka o rozbrajającym vis comica każdą scenę ze swoim udziałem zamienia w skecz, który chciałoby się oglądać po kilka razy z rzędu. Ale nie tylko jej bohaterkę z przyjemnością przyjęłoby się do kręgu swoich najbliższych znajomych. Każda z obecnych w filmie dziewczyn wzbudza dużą sympatię, a do tego prezentuje zupełnie inne podejście do życia i związków. Starsza siostra Alice (Leslie Mann) zmaga się na przykład z instynktem macierzyńskim, a Lucy (Alison Brie), bohaterka osobnego wątku, pisze algorytmy umożliwiające poznanie idealnego mężczyzny. Pytanie o to, która z bohaterek obrała właściwą drogę do osiągnięcia w życiu szczęścia, stanowi sedno komedii Dittera. Nie zdradzę zbyt dużo, pisząc, że odpowiedź nikogo nie zaszokuje.

   

A jednak "Jak to robią single" jest filmem zaskakującym. Scenarzyści (Marc Silverstein, Abby Kohn, Dana Fox, którzy napisali tekst na podstawie książki pod tym samym tytułem) dzielą racje po równo i nikogo nie pouczają. W dodatku sympatyzują zarówno z kobiecymi, jak i męskimi bohaterami. Niezliczone komedie romantyczne wmówiły widzom, że jeśli nie znajdą sobie chłopaka/dziewczyny, to – przepraszam za brak subtelności – umrą sami, a na końcu zostaną zjedzeni przez własne koty. W odniesieniu do nich banalna mądrość płynąca z "Jak to robią single" wydaje się istotną wartością i sytuuje komedię Dittera na przeciwległym biegunie w stosunku do np. monotematycznych "Dziennika Bridget Jones" czy "Seksu w wielkim mieście". "Singlom" bliżej raczej do takich odświeżających gatunek tytułów jak "Don Jon", "Druhny" czy "500 dni miłości".

Nie ma co udawać: "Jak to robią single" to film skierowany głównie do dziewczyn. Damska część widowni odnajdzie w nim sporo znajomych scen, a z seansu wyjdzie jak z imprezy z koleżankami – ubawiona i naładowana dobrą energią. Warto skorzystać, bo nie wiadomo, kiedy się taka okazja powtórzy. 
1 10
Moja ocena:
7
Absolwentka Wydziału Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ukończyła specjalizację edytorsko-wydawniczą. Redaktorka Filmwebu z długoletnim stażem. Aktualnie także doktorantka w Instytucie... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Główna bohaterka, Alice (Dakota Johnson), ma poważny problem - nie potrafi sama rozpiąć suwaka sukienki.... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones